Władza jest gorsza niż pies, pies gdy nie ma co robić to sobie jajka liże a władza i sądy robią rzeczy pokroju powyższego przypadku. Jak dziś pamiętam akcję z polsatowskiej interwencji kiedy to kurator w towarzystwie 4 policjantów, przyszedł do starszego gościa i siłą wyciągali 15-letniego syna z domu bo sąd orzekł że ma sie nim matka opiekować. Ojciec nie stał z kałachem i nie pilnował aby dzieciak został, porostu chłopak płakał
Nawet stalin i hitler tak mocno nie ingerowali w rodzinę. Cóż, podejrzewam, że zostaje zakupienie karabinu i ochrona własnej rodziny przed szarańczą: skarbowym, ZUS-em, sądami...
te ostatnie powinny być w całości zmienione.
Sędziowie powinni mieszkać i pracować w czymś na kształt zamków - tak jak królowie. Wtedy nadawanie im uprawnień, wożenie więźniów do nich i.t.d. ma sens. Sąd ma wtedy majestat.
Obecnie zaś taka sędzina po pracy idzie do domu przed telewizor
Przegiecie moze i tak, ale twoje. Ta dewotka nie zostala ukarana 15 tys. grzywny za nazwanie GEJA (sodomita to zoofil... przestan uzywac terminologii biblijnej - ma ona 2000 lat) pedalem, lecz rowniez za oczernianie go na forum publicznym i nekanie.
Ogarnia nas mrok. Najpierw pieprzony socjalizm odbiera ludziom pracę, środki do życia i nadzieję, a gdy się załamią, to w imię troski ZABIERZE IM DZIECI!!! Horror... horror...
Pewnie urzędniczka przychodzi, jak pani z programów o prowadzeniu domu z białą rękawiczką i sprawdza nią, czy przypadkiem nie ma śladów kurzu na żyrandolu. ;p
Tego typu orzeczenia to po części skutek nagonki medialnej na rodziców. W odpowiedzi i politycy, i różne organizacje "pochylają się" nad dobrem krzywdzonych dzieci, a to wydając głupawe przepisy, a to organizując jakieś kampanie itp.
Nieraz dochodzi do tragedii w rodzinach, a szczególnie w tych "dysfukcyjnych". Co się dalej dzieje? Zjeżdżają się hieny i szukają winnych, a raczej tych, którzy tej tragedii powinni zapobiec np: sąsiadów, rodzinę itp. Jak pismaki dowiedzą się,
Komentarze (12)
najlepsze
te ostatnie powinny być w całości zmienione.
Sędziowie powinni mieszkać i pracować w czymś na kształt zamków - tak jak królowie. Wtedy nadawanie im uprawnień, wożenie więźniów do nich i.t.d. ma sens. Sąd ma wtedy majestat.
Obecnie zaś taka sędzina po pracy idzie do domu przed telewizor
Nieraz dochodzi do tragedii w rodzinach, a szczególnie w tych "dysfukcyjnych". Co się dalej dzieje? Zjeżdżają się hieny i szukają winnych, a raczej tych, którzy tej tragedii powinni zapobiec np: sąsiadów, rodzinę itp. Jak pismaki dowiedzą się,