Wczoraj minął miesiąc od mojego wypadku, który przynajmniej część z was powinna widzieć, bo było o nim dosyć głośno na mirko i głównej - czas na małe podsumowanie spraw w ubezpieczalnią... Gdy tylko się to wszystko skończy postaram się napisać krótki poradnik dla osób, które znajdą się w podobnej sytuacji, bo w necie za dużo info nie ma, a wszystkiego pożytecznego dowiedziałem się od moich widzów, czyli od Was...
22.09 Link4 przysłało mi maila z decyzją wypłaty :
- 2350zł za uszkodzenia motocykla (szkoda całkowita)
Wg. Link4 moja Honda przed wypadkiem była warta 3200zł... Ciekawe gdzie by za te pieniądze kupili Japońską CB500 z napędem, który ma 1000 km przebiegu, oczywiście wszystkie filtry i oleje też świeżo po wymianie itd. - 2165zł za uszkodzenia ciuchów, co z tego, że
Kask - 850zł (paragon)
Kurtka - 745zł (paragon) + 160zł protektory (paragon)
Spodnie+protektory - 640zł
Rękawice - 390zł (paragon)
Buty - 400zł (cena z allegro)
co łącznie daje nam kwotę 3185zł, a ciuchy były używane niecałe dwa sezony... Po 20 metrowym szlifie po asfalcie wszystko wypadałoby wymienić. Spodnie mają widoczne przetarcie, które wg. Link4 się !!SPIERZE W PRALCE!!
Ja wyceniam wartość swojego motocykla przed wypadkiem na ok 4500-4900zł, więc na samym moto chcą mnie wydymać na co najmniej ~1500zł, do tego dochodzi ~1000zł w plecy za ciuchy...
Tu nawet nie chodzi o to, żeby się obłowić na wypadku, ale jednak do chuja pana chciałbym wyjść CHOCIAŻ na zero i nie musieć wykładać z własnej kieszeni 2500zł dlatego, że jakiś idiota mi zajechał drogę i mógł mnie zabić. Chyba od tego jest ubezpieczenie OC, czyż nie?
25.09 wysłałem do Link4 pismo z prośbą o szczegółowe wyjaśnienie na jakiej podstawie i bazując na jakich systemach została mi wyliczona w ten sposób szkoda motocykla oraz ciuchów - do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Osobnym wątkiem są szkody osobowe, którymi zajmuje się kancelaria, z którą podpisałem umowę. Biorą 25% od tego, co ugrają i na ten moment zapowiada się, że będzie to kwota trzycyfrowa... Szkoda gadać.
Mój kraj, taki piękny.
Zapraszam was do śledzenia mojego kanału na YT i FB:
YT
https://www.youtube.com/user/vlogcasha/
Na którym znajdziecie wiele innych filmów, niekoniecznie związanych z tematyką stricte motocyklową.
FB
https://www.facebook.com/vlogcasha
Na którym zamieszczam najwięcej update'ów odnośnie całej sprawy.
Oprócz tego na wykopie powstał tag #
vlogcasha
Komentarze (184)
najlepsze
http://wozik.com/?p=469
(tata zapłacił 3 tyś za montaż). Śmialiśmy się, że mamy go sobie kombinerkami wygiąć. Poszły podłużnice, wymiana podłogi i jeszcze parę rzeczy. Sprowadzenie części z Kanady też trochę kosztowało. Żeby było śmieszniej podłogę
Nie denerwuj się, standardowa akcja. Ojcu memu chcieli pokleić i pomalować zderzak w aucie, popukał się w czoło i wysłał im pismo (do prezesa wydziału bodajże), że takie traktowanie klienta to żart i że jeżeli sprawa nie zostanie załatwiona w normalny sposób to zamierza przenieść wszystkie pojazdy ubezpieczone
Obawiam się że za ciuchy będziesz musiał sądzić się ze sprawcą z powództwa cywilnego.
Z tego co wiem OC nie obejmuje strat w mieniu posiadacza pojazdu (motocykla).
A jeśli chodzi o wycenę odszkodowania za sam motocykl to też jedyną drogą uzyskania czegoś więcej
Jeśli chodzi o ciuchy motocyklowe to muszą Ci zwrócić 100% ich wartości z dnia wypadku - wszystkie akcesoria motocyklowe powinny być wymienione na nowe po jakimkolwiek wypadku - trzeba poszukać podstawy, nie wiem czy jest nią wyrok SN, czy może jest to zapis producentów,
Takze pamietaj za ciuchy tez się nalezy i zadne powodztwa cywilne tylko OC sprawcy, ktore wszystko MUSI wyrównać tak żebyś nie był do tyłu.
W moim przypadku i przypadkach innych motocyklistow tak bylo i potwierdza Ci ze za ciuchy mozna dostac i
2. Szkoda osobowa: jeśli chcesz, opisz jakich obrażeń doznałeś, jak wyglądało Twoje leczenie (komentarz lub PW) myślę że jestem w stanie choć wstępnie oszacować kwotę jaka Ci się za to należy, oraz w razie konieczności polecić którąś z firm, która ściąga odpowiednie odszkodowanie.