Mariusz Wlazły "miażdży nie tylko na boisku". Słowa o Bogu robią furorę
Mariusz Wlazły, czyli najbardziej wartościowy gracz zakończonych w niedzielę mistrzostw świata w siatkówce, nie wstydzi się otwarcie mówić o swojej wierze.
sinusik z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 365
Komentarze (365)
najlepsze
@dymek_: Przez to, że mainstreamowe media wytworzyły taki, a nie inny, obraz wiary i wierzących.
@NiebieskiPrzepychaczDoUszu:
Jednak ok, wypowiada się na temat własnego zdania, ma do tego całkowite prawo, nawet jakby mówił w drugim kierunku to nie powinno być żadnej sprawy.
Po co ten wykop i artykuł? Tak jakby teraz ludzie się zaczęli wstydzić wiary? Ja ciągle słyszę od katolików że powinienem się wstydzić
W obliczu takich tekstów IMO wstyd się zaliczać do którejkolwiek z grup. Jeśli w porządku, gdy człowiek koncentruje się na swojej (nie)wierze, ale kiedy zaczyna wszystkim dookoła udowadniać, że pójdą do piekła albo, że
I to jest właśnie ta wasza wspaniała tolerancja i szacunek. Hipokryci.
Tolerować - cieżko(z bólem) znosić. Cos koło tego, o ile dobrze pamiętam. Sugerowanie że ktoś, kto wierzy w ''coś'' wyższego od nas jest niedojrzałym człowiekiem to jak dla mnie już próba zdyskredytowania tej osoby.
To nie jest typowy siatkarz, ale klnie jak szewc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@WoG: Mariusz ma również talenty brzuchomówcze
Logika katoli jest równie debilna co logika lewaków.