Dobre nosidła, złe wisiadła i nieświadomi rodzice!

Środowe popołudnie. Duży sklep z artykułami i ubraniami dla dzieci. Spacerujemy z mężem między regałami i napotykamy parę z małym, kilkumiesięcznym brzdącem. Pan przymierza nosidło. TO nosidło, o którym tyle można w sieci złego przeczytać, a które nadal najczęściej widzę w...

[Luko]

Ja teraz byłem ze swoim 7-miesięcznym synem w górach, nosidło na brzuch i po kilka godzin można było chodzić, a on w ogóle nie marudził - super sprawa. Jak widziałem rodziców z dziećmi jak wchodzili w górę doliny Strążyskiej z wózkami i to na piankowych kółkach, to aż mnie serce bolało, ja to bym po przejściu kilometra ten wózek to chyba do strumyka wepchnął ;)

[b.....t]

miałem go w hotelu zostawić?

@Luko: takie samo tłumaczenie słyszałem od właścicieli psów wprowadzających je do parku narodowego.

Chcesz jechać z dzieckiem w góry - twoja sprawa. Przyjmij to na klatę razem z ryzykiem.

[Luko]

@snx: to miałem go w hotelu zostawić? Poza tym nie wchodziłem z nim na orlą perć, bez przesady :)

[b.....t]

Nie jestem ekspertem ale chciałbym skonfrontować cytaty z materiałów reklamowych z fragmentem artykułu.

Powtarzam, że to pierwsze nie jest dobre, bo nie podtrzymuje we właściwym miejscu i stwarza zagrożenie dla wciąż rozwijających się bioder dziecka.

Dysplazja stawów biodrowych jest chorobą dziedziczną. Dziecko ma niewystarczająco wykształconą panewkę już w czasie narodzin.

Po drugie - dziecka nie powinno się pionizować przez 3-4 miesiące więc jak się domyślam również nie nosić w nosidle.

O jakich

[BlueGryf]

@ahaw: jak dziecko będzie źle ułożone to się popsuje. Mam nadzieję, że pomogłem.

[yanbar]

@brmstufldigart: Faktycznie, do eksperta Ci daleko.Fizjologiczne ułożenie w stawach biodrowych u dziecka jest inne niż u dorosłego. Panewka nie jest prawidłowo wykształcona, a szyjka kości udowej jest pod innym kątem. Prostowanie nóg w stawie biodrowym, przy dodatkowo wiotkim aparacie więzadłowo-mięśniowym prowadzi do nieprawidłowego ułożenia głowy kości udowej względem panewki. Całość ulega modelowaniu zgodnie z zasadą Wolffa-Delpecha.

Może nie być dysplazji stawu, ale to nie znaczy że nie można go uszkodzić, poprzez

[f.....r]

Ja pamiętam jak moi rodzicie mieli takie nosidełko na plecy. Lubiłem to, bo nie musiałem dymać po górach, tylko mnie nosili ( ͡º ͜ʖ͡º)

edit: pamietam ze zdjęć

[royal_princess]

Mam chustę. Polecam! Najważniejsze jest dobro dziecka.

[obuszkin]

@Aviendha: I to jest najlepsze w posiadaniu wyboru. My kupiliśmy nosidełko (okazało się że to było wisiadło :/). Mały jednak nie chciał w tym siedzieć. Można iść w chusty, które mają prężną społeczność :). Można też nie używać nic. Podstawa to jednak dokonanie świadomego wyboru z uwzględnieniem zasad bezpieczeństwa malucha.

[royal_princess]

@obuszkin: @Aviendha: przede wszytskim to nie szkodzić :) faktycznie są maluchy, które za żadne skarby nie wejdą w nic co nazywa się chusta, nosidło (wisiadło?), a nawet nie chcą być noszone na rękach. Akurat swoją chustę używamy sporadycznie, mała od 13 msc po prostu biega :) tak, tak dzieci nie chodzą, one biegają :)

[szokolada]

Panowie - jeśli chcecie, aby idąc ulicą co druga kobieta się do was pięknie i szczerze uśmiechała - zakładajcie chusty, 2-3 miesięczny bobas do środka. (Żona zostaje oczywiście w domu) ;) ;)

[khurghan]

@szokolada: 3 miesieczny bobas nie jest potrzebny. Czasem odbieram corke kuzyna z przedszkola i jest tak samo ;)

[qwerty54321]

@szokolada: potwierdzam :-)

[H.....r]

Ja swojej córki nie mogłem w tym nosić. Nie dość, że mała zawsze pochodziła pod 90 centyl i ważyła swoje, to nie bylo to dla mnie za wygodne. Barszo bolały mnie plecy. Po kilku próbach dalismy sobie oboje spokój i sprzedaliśmy to. Na szczęście to byl ten prawilny model z nogami na biodrach.

[misiafaraona]

Jak ja cholernie żałowałam, kiedy mój Młody wyrósł z tego pierwszego nosidełka (╯︵╰,)

Wciąż go próbuję namówić na jazdę "na barana" na plecach mamy ale cholernik nie chce współpracować.

Nie daruję sobie, że jednak nie kupilam chusty

[shagrin]

"Bo każda z tych osób, podobnie jak para w sklepie, zawiedli jako rodzice/opiekunowie. Zamiast wgłębić się w temat (a artykułów na ten temat nie sposób zliczyć) i po prostu wykonać robotę, która jest ich obowiązkiem, udali się do sklepu i powierzyli dobro swojego dziecka pani sprzedawczyni oraz producentowi pierwszego lepszego wisiadła."

Tylko ja mam wrażenie, że ten post jest strasznie krytyczny wobec tej pary w sklepie?

A przecież Autorka też zawiodła, skoro

[maros223]

Chciałbym żeby wypowiedział się ktoś od strony medycznej. Bo zastanawia mnie jedna rzecz. Czy pozycja siedząca dziecka w nosidle, dziecka które jeszcze samo nie siedzi i kręgosłup jego jest nie przystosowany do obciążeń w tej pozycji jest prawidłowa?

[szokolada]

@maros223: Nie będę się wymądrzał, lekarzem nie jestem, ale dwa dzieciaki w chustach przenosiłem + starsze również w nosidle. Jeśli dziecko samo nie siedzi - to generalnie polecane są chusty - dziecko ma naturalna pozycję, podobną do tej jaką miało w brzuchu mamy. Kręgosłup dziecka "wygina się" do przodu, a nie odgina do tyłu jak w przypadku noszenia na brzuchu - przodem do świata. Cały ciężar jest równo rozłożony (chusta przechodzi