Kucharz nie żyje po ugryzieniu przez odciętą głowę węża
Chiński kucharz przyrządzał zupę z mięsa kobry syjamskiej. Skończyło się to tragicznie. Został ugryziony przez odciętą 20 minut wcześniej głowę, w chwili gdy wyrzucał ją do kosza.
MKJohnston z- #
- #
- #
- #
- 92
Komentarze (92)
najlepsze
Ogólnie racja, ale chyba kucharz najmniej winien. Co klient zamawia, on robi. Chiny mają widać problem z edukacją.
Ale ja się z tym zgadzam. Po prostu tylko sam kucharz był najmniej winny. Winna jest państwowa edukacja, bieda w większości kraju, już bardziej winny był ten co węża złapał, dostarczył, zamówił, kucharz - na samym końcu. I właśnie jego pokarało. Niechby ten wąż użarł idiotę, co chciał go zeżreć. Albo tego co go łapał.
@HeadH: to jest IMHO kandydat do wpisu miesiąca - rozwiń tylko proszę ostatnią myśl
Glowa węża może funkcjonować przez jakiś czas po odcięciu innych części ciała. Wąż z samą głową był nadal zdolny do reakcji. Kucharziwi natomiast nie zdazono podać odtrutki na jad.