#truestory do mojego dziadka przylatywała sroka i zawsze jadła z nim obiad na ogródku :) sroka lubiła towarzystwo tylko mojego dziadka (zresztą on również lubił towarzystwo sroki), jeśli ktoś inny podchodził do dziadka to sroka znikała na drzewie, ale gdy zostawał tylko sam zaraz przylatywała i o dziwo siedziała mu spokojnie na ramieniu :)
@Sudokuu: tak, wylatując cały czas mnie obserwowała, kołowała po okolicy, a gdy zgiąłem rękę w łokciu, przylatywała i siadała na przedramieniu jak sokół, co nieodmiennie wzbudzalo podziw u moich paroletnich kolegów. Miałem jakieś +350 do charyzmy na podwórku. Czasem, gdy zebrało jej się na żarty robiła mi na przekór i miała straszną frajdę patrząc, jak ją ciągle wołam, krakała wtedy i udawała, że chce lądować, po czym zmieniała zdanie i
'to jest zwierzę dzikie. Nawet oswojone nie będzie się zachowywać jak kot, pies czy kanarek. Zresztą widać na filmie - ta sroka trafiła do nas oswojona do tego stopnia, że nie bała się obcych ludzi tylko do nich garnęła. Bardziej już się dzikiego zwierzęcia nie da oswoić. A mimo tego robi co chce i choć może to wyglądać zabawnie, to trzymanie w domu takiego zwierzęcia
Niedawno pisałem na mirko o sroce, które przyleciała na mój balkon, przyniosła różaniec (!), nie dawała się zupełnie wygonić, można było ją dotykać, popychać i nic! Podkradała pety, próbowała ukraść ścierkę, niesamowite stworzenie.
@Abaddon84: metod jest wiele, możesz taką złapać i spuścić w kiblu, mikrofalówka lub piekarnik :P, ewentualnie możesz potestować celność wiatrówki czy przywiązać do sroki rakietę sylwestrową :D
(humanitarnie to łapiesz w koc i wynosisz do lasu^^) Tak naprawdę sroki, tak samo jak gołębie, to latające szczury :P
Ja mam swoją srokę na parapecie, przylatuje o 7 rano i stuka dziobem w szybę :D
Komentarze (49)
najlepsze
Coś go za bardzo dziobią, jak na perfekcyjnie oswojone :> Ale filmik pozytywny, facet mnie rozbawił.
'to jest zwierzę dzikie. Nawet oswojone nie będzie się zachowywać jak kot, pies czy kanarek. Zresztą widać na filmie - ta sroka trafiła do nas oswojona do tego stopnia, że nie bała się obcych ludzi tylko do nich garnęła. Bardziej już się dzikiego zwierzęcia nie da oswoić. A mimo tego robi co chce i choć może to wyglądać zabawnie, to trzymanie w domu takiego zwierzęcia
(humanitarnie to łapiesz w koc i wynosisz do lasu^^) Tak naprawdę sroki, tak samo jak gołębie, to latające szczury :P
Ja mam swoją srokę na parapecie, przylatuje o 7 rano i stuka dziobem w szybę :D
źródło: comment_6s6Hnh0ufLtMxcPnTojzHtAo3NkSstSG.jpg
Pobierz