Pytanie solidne i w ogóle, ale raczej proste. Zadawałbym je raczej Sebom i Karynom z kamienic, może któremuś by wpadło do głowy żeby się nie mnożyć po pierwszym pytaniu, które ojciec zadał i które moim zdaniem jest chyba najważniejsze, bo ludzie bardzo często o tym nie myślą.
@Finsky: proste, a do tego tottalnie oczywiste. Serio nie wiem dla kogo może to być czymś nowym, czy odkrywczym.
Zastanawia mnie grupa docelowa dla której tak oczywiste rzeczy mogą być interesujące - powiedzialbym, ze to osoby, z którymi nie chciałbym mieć potomstwa.
No więc w sumie ten film może sam w sobie posłużyć za test... ale inteligencji...
nie pałam miłością do kościoła jako instytucji, ale pytania głupie nie są, to trzeba przyznać. ALE, chce dodać jedno ALE. Pytanie z jedzeniem z jednego talerza zamieniłbym na ważniejsze:
-"czy przy osobie którą kochasz, bez komplikacji, problemów i bez zawstydzenia zaliczyłbyś potężne i soczyste pierdnięcie?"
To potrafi tak samo, jak nie lepiej, ocenić czy wybrało się dobrze, bo im mniej dystansu, tym lepiej.
"Są granice, ale granicą nie może być siarczyste wyzwalające
Dodam jeszcze jedno pytanie, które jest przydatne w warunkach "osiołka któremu w żłoby dano". Tzn jak się wokół kręci kilka fajnych kandydatek i nie wiesz co wybrać. Pytanie które w tej sytuacji należy sobie zadać brzmi "czy gdyby ścigała mnie mafia, to do której z nich bym się zwrócił o pomoc, która chciałaby i byłaby w stanie mnie skutecznie ukryć ?". To "skutecznie" jest w pytaniu bardzo ważne, eliminuje histeryczki i kretynki.
@andrzej-pawlowski: Taaa i zajebiście świadczy o Tobie. Jakby mnie ścigała mafia to nigdy w życiu nie narażałbym jeszcze swoich bliskich i kandydatki na swoją żonę prosząc ich o pomoc. Więc pytanie co najmniej dziwne.
@andrzej-pawlowski: pytanie dobre ale zbyt ekstremalnie zadane, lepiej zapytać "gdybym wpadł w problemy finansowe/osobiste u której mógłbym liczyć na pomoc/która z nich jest zaradna" - to pytanie ma sens bo eliminuje tą sytuację z filmu "Życie jest piękne" kiedy roberto benigni chce realnej pomocy od generała a ten sobie śmieszkuje.
Z całą sympatią do tego całkiem sensownego mnicha... pomiędzy byciem młodymi chłopakiem i dziewczyną, którzy zadają sobie pytania, a byciem parą staruszków, jest ocean życia małżeńskiego i niezliczone codzienne sprawy, które są równie ciężkim testem jak wielkie "dramatyczne" wydarzenia..
@srajfon: Racja ale małżeństwo to decyzja na całe życie i planujesz ją na tyle dalece, że nawet zastanawiasz się jak ono będzie wyglądało na skraju Twojego życia.
@newtonq: Oczywiście! Mam na myśli to, że życie nie składa się z etapu zakochania i etapu starości, tylko jeszcze z całej masy rzeczy po drodze, a ludzie zmieniają się i osoba, z którą spotykasz się teraz nie będzie tą samą osobą za 10 lat i za 20.
Komentarze (191)
najlepsze
Zastanawia mnie grupa docelowa dla której tak oczywiste rzeczy mogą być interesujące - powiedzialbym, ze to osoby, z którymi nie chciałbym mieć potomstwa.
No więc w sumie ten film może sam w sobie posłużyć za test... ale inteligencji...
-"czy przy osobie którą kochasz, bez komplikacji, problemów i bez zawstydzenia zaliczyłbyś potężne i soczyste pierdnięcie?"
To potrafi tak samo, jak nie lepiej, ocenić czy wybrało się dobrze, bo im mniej dystansu, tym lepiej.
"Są granice, ale granicą nie może być siarczyste wyzwalające
Sorry, ale nie. Nie będę z premedytacją pierdział przy mojej żonie, bo to jest zwyczajnie obraźliwe.