Leczenie raka: Dwa miesiące w kolejce!

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała programy leczenia raka, długość kolejek i dostępność do nowoczesnych terapii. Wnioski? Czas oczekiwania na terapię wciąż jest za długi

[Carlos_Irwin_Estevez]

Ja miałem tak (też nowy twór) poszedłem prywatnie do jednego z lepszych specjalistów - zapłaciłem 300zł za 15 min, owey specjalista wypisał mi skierowanie "na od razu" do szpitala, następnego dnia byłem w szpitalu.

Zatem im dalej w prywacie tym lepiej, później w szpitalu już z NFZ + do kieszonki lekarzowi i pielęgniarce i mamy opiekę prima sort. Smutne to w hooy, bo raz że na c@@@% te wszystkie składki a dwa

[andrzejikarp]

Szczerze to wiadomo jest że nasz NFZ posysa. Dlatego każdy we własnym zakresie powinien się pilnować. Jak to mówią, myśl o sobie a będzie o wszystkich pomyślane. Wystarczy raz na rok zrobić sobie tani test na nowotwór przykładowo w Alliance pharma jeśli ktoś jest z Warszawy i z głowy. Jak za późno zdiagnozujesz to szybciej umrzesz niż dopchasz się na zabieg.

[w.....y]

Mimo dużych nakładów finansowych nie udaje się zachęcić Polaków do badań profilaktycznych.

Bo nikt nie chce się użerać z tym chorym systemem.

[w.....y]

@Elektryczny_skrzyplocz: Ty to wiesz i ja to wiem. Poza tym co powiedziałeś, to pacjenci są za mało poinformowani o tym jak takie badanie mniej więcej będzie wyglądać. Wyobrażają sobie nie wiadomo co.

Podałem po prostu odczucie tutaj jakie istnieje w większości ludzi. O ochronie zdrowia w Polsce mówi się źle to i dziwne jest może, że nagle coś można z tego systemu otrzymać.

[E.....z]

@windy: Badania są "za darmo" i bez 3 miesięcy czekania.

"Ja nie będę cycków pokazywać!", "nie będzie mnie nikt w dupie (sic!) grzebał!"- to chyba najpopularniejsze powody niekorzystania z badań profilaktycznych w kierunku wykrycia raka piersi i szyjki macicy.

"Nie pójdem, bo somsiad poszedł i mu wykryli i umar po pół roku.", "Nie badam się, bo mi coś wykryją"- to stwierdzenia uniwersalne.

A potem trafiają pacjenci w stadium III/IV choroby