Nie wiem jak teraz, ale kilka lat temu jak robiliśmy remont na tyłach fabryki, na śmietnik szły tysiące puszek i butelek tygodniowo, źle zakapslowanych, nie dolanych do końca, uszkodzonych. Wynosiło się to przez płot setkami w tygodniu. To były czasy :)
@osiembitow: Wtedy to były takie wielkie skrzynie, puszki. Butelki były opróżnione i zawożone gdzie indziej (zlewali je jeszcze na taśmie, jak coś poszło nie tak, butelki szły do mycia i z powrotem na taśmę, jeśli nie były uszkodzone. Puszki wyrzucali do tych wielkich skrzyń, znaczna część nadawała się do spożycia :D
@teleimpact: Ja tam widziałem tylko, jak na tyłach zsypują butelki, które odpadają podczas kontroli. Osobno brązowe szkło oraz zmieszane zielone i białe.
Spędziłem na tym obiekcie trochę czasu, a teraz zapewne za miesiąc lub dwa znów tam pojadę. ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (6)
najlepsze
Spędziłem na tym obiekcie trochę czasu, a teraz zapewne za miesiąc lub dwa znów tam pojadę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Konferencja właścicieli browarów, a po jej skończeniu wspomniani szefowie wybierają się do baru.
Szef browaru Okocim podchodzi i mówi:
- Proszę najlepsze piwo świata - oczywiście Okocim.
Kolejny szef zamawia:
- Poproszę najlepsze polskie piwo - Warka Strong
Kolej na szefa Lecha, zamawia:
- Lej pan najlepsze piwo - Lecha oczywiście.
Na koniec podchodzi szef Żywca:
- Poproszę Colę.
Barman jest trochę zdziwiony, ale podaje colę.
Pozostali szefowie patrzą jednak