Bliskie spotkanie z komornikiem. Za bliskie!
Taka sytuacja: Wracam z urlopu (12 godzin jazdy nocą), wypakowuję graty, włączam pranie, wieszam pranie, idę do skrzynki na listy, a tam polecony....
- #
- #
- #
- 210
Taka sytuacja: Wracam z urlopu (12 godzin jazdy nocą), wypakowuję graty, włączam pranie, wieszam pranie, idę do skrzynki na listy, a tam polecony....
Komentarze (210)
najlepsze
Pokrzywdzony musi pisać wniosek/prośbę do komornika aby naprawił błąd.
Chory kraj.
Albo chociaż płacić z nawiązką kwotę długu na rzecz pokrzywdzonych.. Powiedzmy dwukrotność. Odrazu byliby ostrożniejsi.
Taka sytuacja: Wracam z urlopu (12 godzin jazdy nocą), wypakowuję graty, włączam pranie, wieszam pranie, idę do skrzynki na listy, a tam polecony. Ostatni termin do odbioru oczywiście 31 lipca. Jadę na pocztę próbując nie zasnąć za kierownicą. Pani w okienku przygląda mi się z lekkim uśmiechem i wręcza mi dwa listy od komornika. Szok! Ki diabeł! Otwieram pierwszą kopertę
no i w sadzie w duzym skrocie poprosilismy o dowod na to, ze cos wyslali no i wszystko anulowano :)
Po prostu jak zwykle
MÓJ KRAJ
TAKI PIĘKNY
A kto ponosi jakąkolwiek odpowiedzialność w tym kraju poza szarakami?
Na potwierdzenie słów autorki przydałyby się jakieś skany dokumentów, żeby nie było potem, że bez dobrych podstaw internauci uważają Witolda Walków za nierzetelnego komornika.