Nie tylko same gimnazja, chociaż one też są złe... Podejście rodziców, to niby bezstresowe wychowanie (ku%^&#, co to takiego jest? Kto to wymyślił?). Uczeń może wszystko, nauczyciel nic, rodzic często też nic nie ma do powiedzenia, a ogół się cieszy i krzyczy- dziecko musi się wyszaleć, musi poznać świat.... A jak przegina, to pewnie ADHD albo inna choroba, bo to na bank nie jest zły charakter... Nagorsze, że można napisać i 500
Fakt, za tym wszystkim nie stoją przede wszystkim gimnazja. Tak jak wspomniano wyżej, rodzice często "olewają" wychowywanie swoich pociech. I podchodzą do tematu w stylu: słabo się uczy - dys(odpowiednie wstawić), ew. nauczyciel jest niesprawiedliwy/uwziął się. Rodzic nie zainteresuje się, jak dziecko spędza wolny czas, nie sprawdzi w jakim środowisku obraca się na podwórku czy w szkole. Nauczyciel nie może ukarać dziecka (nie chodzi mi tu o bicie, ale o innego rodzaju
Nie ma to jak wyrabiać sobie opinię na podstawie strzępków iformacji z "wiadomości" etc. Gdyby to tyczyło się wszystkiego to powinniśmy uważać, że na drogach tak z 90% ludzi to wariaci jeżdżący po pijanemu w poszukiwaniu kolejnych grupek dzieci idących poboczem - w sam raz do rozjechania. Brawo dla autora tekstu, brawo! :/
"Świat 70 proc. nastolatków to świat seksu, cynizmu, przemocy, oszustwa, pozbawiony wszelkich wartości, stawiający tylko na doraźne przyjemności."
"Narkotyki i inne używki są na porządku dziennym. Uczeń potrafi porwać się na nauczycielkę z siekierą, a na nauczyciela z kubłem na śmieci. Szkoły stały się dżunglą pełną małych drapieżników rzucających się pojedynczo czy stadami na słabsze osobniki."
Może rzeczywiście muszę baczniej się po tramwajach rozglądać czy aby na dwie krzykliwe wulgarne małolaty nie przypada 10 spokojnych, ustępujących miejsca staruszkom innych gimnazjalistów.
mam 12 letnia siostre i widze,ze sie problem przenosi do podstawowki. Oczywiscie zaniedbania rodzicow robia swoje, ale pop kultura bez winy nie pozostaje. Terazniejsze gimnazium powstalo po mojej karierze w podstawowce i mimo ze tez bylem szykanowany wedlug mnie calkiem niesprawiedliwie bo rodzice na komitet nie dawali kasy(i nie tylko ja),ale 70% mojej klasy ukonczyla studia. Mysle, ze w obecnym systemie byloby to malo prawdopodobne
Niby źle z tym seksem w gimnazjach ale gdyby nie wpadka większość par nie zdecydowałaby się na dziecko - bo lepiej nowe auto kupić, większą chatę, może za rok w tym roku jeszcze polecimy na drogie wakacje - i kiedy my się bawimy wyznawcy islamu rozmnażają się w zawrotnym tempie... ale o tym był inny wykop
Nie ma jak maksymalnie stronniczy artykuł. Faktycznie w każdej podstawówce uczniowie noszą nożne na wierzchu, z amfetaminą, czy trawą nikt się nie kryje, a nauczyciele noszą kamizelki kuloodporne.
Autor artykułu dobrze sytuację zdiagnozował, jednak znalazł kiepską receptę. Za pierwszą połowę artykułu mógłbym wykopać, za drugą zakopać. Powstrzymam się od głosu.
Zawsze niesamowicie poprawia mi humor, gdy starsi ludzie mowia o upadku zasad, moralnosci i tym, jak to z kazdym pokoleniem jest gorzej. Az dziwne, ze do tej pory swiat jeszcze stoi. Autor artykulu dopuszcza sie strasznych generalizacji - to, ze uslyszysz o dzieciaku wkladajacym nauczycielowi kosz na smieci na glowe, nie znaczy, ze wszyscy w jego wieku tacy sa! Wystarczy obserwowac swiat dookola baczniej i znajdziesz wielu inteligentnych nastolatkow. A to, ze
Autor nie pisze nigdzie, że wszyscy. Twierdzi po prostu, że z pokolenia na pokolenie jest takich ludzi więcej i ja się z nim zgadzam. Pewnie o moim pokoleniu mówiono podobnie, ale wydaje mi się, że upadek zasad moralnych staje się z każdym rokiem coraz bardziej gwałtowny. Dziewczynki puszczające się za nowy telefon, chłopcy terroryzujący nauczycieli, nawet jeśli kilkanaście lat temu takie przypadki się trafiały to były one odosobnione.
Komentarze (22)
najlepsze
"Świat 70 proc. nastolatków to świat seksu, cynizmu, przemocy, oszustwa, pozbawiony wszelkich wartości, stawiający tylko na doraźne przyjemności."
"Narkotyki i inne używki są na porządku dziennym. Uczeń potrafi porwać się na nauczycielkę z siekierą, a na nauczyciela z kubłem na śmieci. Szkoły stały się dżunglą pełną małych drapieżników rzucających się pojedynczo czy stadami na słabsze osobniki."
Nie
http://www.policja.pl/portal/pol/4/306/Nieletni__przestepczosc.html
Może rzeczywiście muszę baczniej się po tramwajach rozglądać czy aby na dwie krzykliwe wulgarne małolaty nie przypada 10 spokojnych, ustępujących miejsca staruszkom innych gimnazjalistów.