Latynosi i czarni w USA prowadzą ze sobą wojnę. Latynosi wypierają czarnych z ich dzielnic przejmując handel narkotykami (przez tolerancje, dzisiaj na amerykańskich ulicach królują bezwględne latynoskie gangi), więc trwa walka, ale i tak prawdziwym przegranym będzie biały człowiek.
@Shinu: inaczej: mądrość a wiedza to dwie różne sprawy. Mądrość to umiejętność wykorzystania zdobytej wiedzy. Więc nawet człowiek który niewiele wie, lecz to co wie umiejętnie wykorzystuje jest mądry.
Akcja dzieje się w Atlantic City NJ. Gość w kapeluszu pracuje na Rikszy - pcha ten wózeczek, który pijany typek za wszelką cenę chcę przestawić. Ze względu na duży ruch pieszy prawdopodobnie doszło do kolizji (riksza najechała na mexa) i stąd ten konflikt, "kierowca" raczej nie chce się awanturować bo riksze są wypożyczane od firmy i za taką akcje może stracić licencje. na zdjęciu miejsce akcji - Pozdro !
@fishmaker: Pan w kapeluszu miał sporo czasu na wyprowadzenie kontry. Sądzę, że myślał wtedy czy strzelić gościa, czy jednak nie. Dobrze zrobił, bo takie sprzeczki zwykle robią wiele kłopotu, a tak to załatwił jednym celnym uderzeniem.
Komentarze (114)
najlepsze
Do tego nikogo nie oburzają, bo skoro to latynosi, to nie mogą być rasistami.
Tutaj typ, meksykańskiego pochodzenia, który jest mistrzem UFC w wadze ciężkiej. Białego z tatuażem o podobnej treści wywaliliby bez zastanowienia.
aczkolwiek nie mam pewnosci co do trzezwosci napastnika...