Większości Polaków nie stać na wczasy za granicą, więc chętnie łapią wakacyjny oddech w małych rodzinnych miejscowościach. A tam podczas zakupów w miejscowych sklepach okazuje się, że muszą płacić jak w Hiszpanii
@SDammtsg: nie rozumiem januszy korzystających z tych zasranych bryczek na Morskie Oko. Tradycyjny plan na zdobywanie Tatr: bryczka nad Morskie Oko -> kilka fotek nad samym Morskim -> za daleko i trzeba iść na nogach nad Czarny Staw pod Rysami, za duży wysiłek, odpuszczamy -> wracamy bryczką płacąc krocie -> hurr durr byliśmy w Tatrach
@Anytsuj01: Napisałam mogą, a nie, że zawsze są droższe. I miałam na myśli odpowiednik wakacji za granicą w Polsce - czyli hotel, wyżywienie, i tak dalej. Równie dobrze możesz pojechać stopem do poza Polskę i mieszkać pod drzewem, też będzie tanio
@Anytsuj01: może i płacisz te 140zł za domek ale siedzisz w jakiejś zapyziałej miejscowości gdzie las przeplata się z plażą, typowy polaczek rzuca śmieci pod własną dupę a Ty w piasku znajdujesz puszki po piwie i kiepy, opcja jak najbardziej dla młodych, którzy chcą się wyszaleć i mogą jechać cały tydzień na zupkach chińskich, parówkach i wódzie.
Moje marzenie - miec kupe hajsu i otworzyc sklep, bar oraz restauracje w Lebie. Dac tak niskie ceny (kij tam, nawet dokladac) zeby wykonczyc tych wszystkich pazernych cwaniaczkow, ktorzy sprzedaja kebab za 15zl i piwo za 10zl.
@LLLLLuCAS: Tatry są piękne - ale za mniejsze pieniądze proponuje Karkonosze - grzbiet góruje nad innymi i widoki są super - kosodrzewina zapewnia na całej długości szlaku widoki
"Olsztyńska rzecznik konsumentów przypomina - gdy turysta spostrzeże, że sprzedawca oferuje komuś ten sam produkt w innej cenie, powinien to zgłosić do miejscowego rzecznika konsumentów, ten poinformuje wojewódzką inspekcję handlową, która może nałożyć na nieuczciwego sprzedawcę karę grzywny."
Czyli jeśli jakiś ktoś ma rabaty np. dla stałych klientów to łamie prawo? :)
Od czasu rozwodu wakacje spędzam z plecakiem, pakuje graty, namiot, śpiwór. Wybieram jakaś rzekę i albo jej konkretny odcinek albo od ujścia do źródła. Tydzień kosztuje mnie od 20-100 złotych. Wiadomo, że nie każdy lubi kupkać z wypiętym dupskiem w jakiś krzakach, a kąpiel bywa dosyć karkołomnym wyczynem. Dodatkowo sparingi z wiejskimi pieskami których właściciele wzięli sobie do serca kampanie informacyjne jak to pies cierpi na łańcuchu, czy też nocne odwiedziny dzikiego
Komentarze (129)
najlepsze
No po prostu skandal!
No po prostu skandal!
źródło: comment_d2OuPEZBZv91Eq3Vi64fCs6MnfLVzK5y.jpg
PobierzKiedy, dla turysty Hiszpania jest tansza od Polski … Fuck the logic
- hotele - tańsze
- wynajęcie auta - dużo tańsze
- dojazd - tańszy
- żarcie - jak masz od half board w górę to się nie martwisz - już nie mówiąc o all inclusive, którego w Polsce ze świecą szukać
- piwo w knajpach - podobna cena, w zeszłym roku na Costa del Sol za piwo w knajpie płaciłem ~1.5 euro
- głupia ryba jest w podobnej cenie -
Czyli jeśli jakiś ktoś ma rabaty np. dla stałych klientów to łamie prawo? :)
Komentarz usunięty przez moderatora