A ja ostatnio Makłowicza na wrocławskim rynku widziałem, jak jarał sobie szluga w ogródku jakiejś restauracji. Stracił w moich oczach, bo jak kucharz może mieć smak skoro pali fajki ??
@General5: @Rene102: Po pierwsze to faktycznie palenie upośledza węch. Skoro węch to i aromat potraw. Jednak mimo wszystko to Makłowicz nie ma się za jakiegoś super kucharza. Bardziej jest historykiem kuchni. Wystarczy obejrzeć któryś z jego programów. Zazwyczaj tylko pomaga w przygotowywaniu potraw opowiadając przy tym ich historię.
@Rene102: > palenie nie upośledza zmysłów, sama palę od dawna, więc wiem No i właśnie w tym problem (palisz od dawna - nie masz porównania). :))) Przestań palić a już po kilku - kilkunastu dniach bez dymu sama przekonasz się jak odczuwa się smak - zobaczysz, że papierochy jednak upośledzają odczuwanie smaku.
@onechaos: A ja ubolewam nad tym, że jedzenie - warzywa schodzą na psy. Kiedyś rzodkiewka była ostra a dziś to wodniste i bez smaku. Pomidory smakowały znakomicie, dziś kwaśne i z grubą skórą . Polskie truskawki jeszcze parę lat temu były pyszne, dziś chyba mamy tą samą technologie co w Hiszpanii bo są kwaśne i mało słodkie . Wszystko do dupy przez tą unie europejską
co zrobiły z kebabem?! niech opuści swoją wille na przedmieściach i po godzinie 22 w weekend zobaczy co się dzieje przy KAŻDEJ budzie z kebabem... gwarancja opuszczonej kopary
@tomyclik: Ale co chcesz tym screenem udowodnic? Jest w opisie dodana literka "y", ktora calkowicie zmienila sens zdania. I nie ma obowiazku kopiowania naglowka, ale kiedy sie kogos cytuje dobrze by bylo robic to dokladnie. Bo w grubszej sprawie mozna miec nieprzyjemnosci z tego faktu.
@Uwodziciel: No więc ja uważam, że chodzenie do restauracji w celu zamawiania małych, ładnie przyrządzonych dań zamiast w celu najedzenia się to snobizm. Jak dobrze zjem, to jest mi obojętne czym się najadłem i jak wyglądało. Taki ze mnie prostak.
@Uwodziciel: pytanie jakie są ceny tych 5-8 posiłków. Ja osobiście preferuje restauracje w których nie zjesz więcej jak 3-4 rzeczy licząc deser i przystawkę. Idę do restauracji jak jestem głodny, a jak jestem głodny to chcę się najeść, a nie zamawiać co 5 kolejne danie.
PAMIĘTAM JAK KIEDYŚ SPRZEDAWAŁEM CEBULE NA BAZARZE. ROBERT PODSZEDŁ I ZACZĄŁ SIĘ TARGOWAĆ. MÓWIŁ, ŻE TO DLA CHORYCH DZIECI W CZECZENII, ALE KASY MA MAŁO. SPUŚCIŁEM MU Z CENY O 10% TO POSZEDŁ PO WALIZKĘ Z PIENIĘDZMI. JUŻ MU MIAŁEM SPRZEDAĆ TĄ CEBULE, ALE SPRAWDZIŁEM WALIZKĘ A TAM POMIDORY, ŻADNYCH PIENIĘDZY! MAKŁOWICZ ZROBIŁ GŁUPIĄ MINĘ I UCIEKŁ DO LASU
Komentarze (150)
najlepsze
Ps. Po pijaku ciągnie lepiej niż na trzeźwo. Smacznego!
Ile najwięcej dań zamowiles jednorazowo dla siebie w restauracji?