Ekstaza homofobów: odpowiedź na publikacje w RP
Były publikacje w Rzepie, jest i odpowiedź. Jako, że cywilizowani ludzie słuchają obu stron dyskusji zamieszczam, choć przyznaję, zgadzam się z Ziemkiewiczem, homofobem nie jestem: gejów się nie boję :)
pink_art_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
Komentarze (8)
najlepsze
Dawno nie czytałem coś tak pojeżdżającego gejów jak te wypociny. Ten styl, ten język, ta frazeologia. Boskie. Tak się zastanawiam, że Biedroń to jest chyba takim Wallenrodem wśród gejów z misją zkretynienia tego środowiska i zd$%!!izowania języka jakim się posługują.
Ich nie trzeba krytykować, żeby ich ludziom obrzydzić. Ich wystarczy pokazać.
Przez wielu tak skrzywiony (w odbiorze) renesans wielbił miłość platoniczną i wielbił ją bardziej niż jakąkolwiek inną. Podobnie jak w Angoli mężczyźni chodzą po ulicach trzymając się za ręce. Więcej nawet! :
"Ludzie w Afryce otwarcie mówią o uczuciach. I tu ciekawostka. Mężczyźni Luo wyrażają przyjaźń do siebie chwytając się za ręce. Mówią sobie także otwarcie, że się kochają! I nie ma w tym bynajmniej nic zdrożnego. Po prostu u nas przyjaciele rzucają się sobie w ramiona, ściskają się raz i na tym kończy się bliski kontakt cielesny a w Afryce trzymając się cały czas za ręce, spacerują godzinami, oddając sie ciekawym rozmowom."
No
Poza tym poprzez idiotyzm rozumiem Twoje głupie uogólnianie.
Jak chodzi o Michała Anioła i Caravaggiego, to akurat są dwa pewniaki, ponieważ zachowały się nawet ich listy miłosne do kochanków ;).
A Biedronia nie lubię. Niby ma trochę racji, ale pisze jak obrażony dzieciak (zresztą, gdyby było inaczej nie zakopywałbym...).
(...)ja się różowej cioty nie boję, ja się nią zwyczajnie brzydzę(...)
Do normalnych homoseksualistów nikt nic nie ma, ale tacy powodują niesmak.
Ogólnie to artykuł odbieram negatywnie, nie przez przesłanie, a przez sposób wyrażania myśli, prosty do bólu i dość wulgarny. Ale czego innego można się spodziewać po Biedroniu?