To prawda, że w Białymstoku byłoby dużo gorzej bez Białorusinów, ale co to za stawianie jednych nad drugimi? Skoro jedni sprzedają a drudzy kupują to chyba są to stosunki partnerskie- obie strony zgodziły się na transakcję?
Poza tym niech nie robią z siebie wielkich Europejczyków, bo większość nie umie się zachować na drodze (także poza nią), sami najczęściej jeżdżą starymi autami. Na dodatek jak się z nimi rozmawia to zdaje się mają
Bialorus to kraj dzwiny, z jednej strony Minsk, ktory prezentuje sie dosc ok, sporo nowych aut, nowych budynkow mieszkalnych i czysto - chociaz co ciekawe ichnijsze (stoleczne) centra handlowe przenosza do poczatku lat 90 w Polsce, a z drugiej strony naprawde biedna bialoruska wies.
Nie jest to prawdą, bialorusini nie daja nic dla polskiej gospodarki, bo nie ponoszą podatku vat. Ty wykopowiczu kupujesz sobie tv za 5000 zl a oni za 3750 zl. I tak ze wszystkim. Moim zdaniem ten sam efekt bysmy uzyskali obnizajac vat dla polaków - wtedy my bysmy to wszystko kupili i napedzili gospodarke. Ale nie, lepiej niech ruscy chodza i kupuja sery w auchan, napedzajac zyski francuzom.
Nie jest to prawdą, bialorusini nie daja nic dla polskiej gospodarki, bo nie ponoszą podatku vat.
@terwer358: Nie dają nic dla polskiego budżetu z tego powodu jak już. Bo dla gospodarki jednak dają. Przecież handlowcy nie sprzedają im po cenie zakupu tylko z odpowiednim narzutem.
Białorusini naśmiewają się, że to miasto przypomina im ich miasta z lat 90tych i że generalnie bieda panuje na ulicach - stare auta, kiepsko ubrani ludzie i odrapane budynki. A największy ubaw mają z polskich biednych sprzedawców, którzy handlują na blaszanym rynku tanizną i nawet uczą się rosyjskiego, żeby zadowolić białoruskich klientów. I powtarzają żart, że "Unia Europejska Polakom nie służy".
@realizzt: a gdzie niby znalazłeś tych Białorusinów od naśmiewania się? Ja widzę jedynie Białorusinów ze szczęką przy podłodze po marketach z obowiązkowymi 10 paczkami pampersów i mikrofalówką w koszyku. A wizyta Białorusina w KFC, na przykład, to jak odprawianie misterium na cześć zakupów w Polsce. Zresztą gdyby wyobrażenie Białorusinów o Polakach było takie jak opowiadasz to nie byłoby żadnych wycieczek i żadnego handlu. A tymczasem w weekendy jakaś 1/4 samochodów na
Komentarze (21)
najlepsze
Poza tym niech nie robią z siebie wielkich Europejczyków, bo większość nie umie się zachować na drodze (także poza nią), sami najczęściej jeżdżą starymi autami. Na dodatek jak się z nimi rozmawia to zdaje się mają
źródło: comment_BxmjXjETcZHDOjRexqzeS1EcxWz6aiiI.jpg
Pobierzjedyna właściwa odpowiedż ,jakieś 15 min zajęło by dojść do siebie
Ogólnie to białorus to
@terwer358: Nie dają nic dla polskiego budżetu z tego powodu jak już. Bo dla gospodarki jednak dają. Przecież handlowcy nie sprzedają im po cenie zakupu tylko z odpowiednim narzutem.
Białorusini naśmiewają się, że to miasto przypomina im ich miasta z lat 90tych i że generalnie bieda panuje na ulicach - stare auta, kiepsko ubrani ludzie i odrapane budynki. A największy ubaw mają z polskich biednych sprzedawców, którzy handlują na blaszanym rynku tanizną i nawet uczą się rosyjskiego, żeby zadowolić białoruskich klientów. I powtarzają żart, że "Unia Europejska Polakom nie służy".
"W latach 90tych to
źródło: comment_GQcDXFWeVHgf1TXHof2pvaC7GpMWZfgO.jpg
Pobierz