''Zapiski oficera Armii Czewonej" - powiesc satyryczna.
Fragment: ,,Widzę ja z drugiej strony pianina Maślannikow przysposobił się, i też naloty na Rygę robi. Ale ja dobrze się trzymałem i dalej wódkę pod banany chlastałem. A potem posłyszałem jak Dubin powiedział: – Te banany to najlepiej z olejem jeść i cukrem. Ale szkoda, że nie mam.''
miesnyManiek z- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
dobre jest np. to;
" Mieszkam ja u montera elektrowni kolejowej. Nazwisko jego: Lipa. Bardzo wartościowy człowiek – wódkę pije szklankami. Nie inaczej."
he he he.......
pzdr.z liverpoolu.
Od tego są oszołomy z Poloniki i Radia Maryja.
Ty z tych co bułke przez bibułke a ch**a całą ręką ?