Na początek przyznam, że jestem #januszeeurowizji i myślałem, że to ocenianie 50/50 pojawiło się dopiero w tym roku. Zresztą dawno nie oglądałem Eurowizji, wiadomo, Polski nie było przez dwa lata, w zeszłym roku obejrzałem tylko koncert w niemieckiej telewizji.
I nie powiem w tej sytuacji nic odkrywczego, ale lepiej jednak było, kiedy nie startowaliśmy. Sam nie wiem, co w tym ocenianiu gorsze, jury czy głosowanie...
ja tam nie widze nic złego w tym że od czasu pojawi się na eurowizji czarny albo drag queen co do tego drugiego no "przecież jesteśmy zalewani dewacjami !! homolobby zalewa media i jeszcze te pedały całujące się tak beszczebelnie na ulicach" a ja sie pytam kur@#a gdzie ????
eurowizja? proste - bojkot, nie ogladac a przede wszystkim nie robic hype jak to ma miejsce teraz. I nie wiem jakim trzeba być debilem żeby głosować w czymś takim..porażka...polacy się szczycą że wygrali w UK, irlandii czy gdzieś tam a ja mówię wygrali tytul debila roku bo ładowali kasę w takie gooowno...:/ może z 10 lat temu raz obejrzałem, stwierdziłem że gówno i od tego czasu dla mnie eurowizja nie istnieje, to
Może mi ktoś wyjaśnić jakim k%%!a cudem babka z Francji nie raczyła mówić po angielsku jak reszta reprezentantów krajów? Z jakiej niby racji coś takiego dopuszczono O_o?
@heeidi: Podejrzewam, że dlatego, bo francuski to obok angielskiego drugi język roboczy Europejskiej Unii Nadawców, organizatora Eurowizji. Zresztą zauważ, że podczas głosowań punktacja jest tłumaczona na francuski :)
@heeidi: Francuski to chyba często drugi język różnych organizacji międzynarodowych, chociaż fakt, w tym wypadku śmiesznie, bo niemiecki to de facto drugi język w Europie. Hiszpański ma tego pecha, że ~90% jego użytkowników to Ameryka Łacińska i w Europie mówi nim tylko Hiszpania...
Przekazujący wyniki z Belgii i Szwajcarii mówili po angielsku mówili zapewne dlatego, bo to jednak kraje tylko częściowo francuskojęzyczne.
I jeszcze ten tytuł sugerujący, że gdyby głosy szły tylko od widzów to byśmy wygrali. Następnym razem nie narzekajcie na gówniane tytuły artykułów na wp czy onecie, bo robicie dokładnie to samo.
Jak rozumiem jury jest po to by równoważyć 'głosowanie po sąsiedzku'. Przecież pierwsze miejsce w Uk czy Irlandii nie było osiągnęte głosami rodowitych mieszkańców tylko dzięki Polonii która kierowała się patriotycznymi pobudkami.
Przecież ten Pan przebrany za Panią bardzo ładnie śpiewa. Dla mnie jego śpiew jest dużo lepszy, niż ten pisk z "My Słowianie". I to jeszcze leczenie kompleksów przez ten tekst... Słabo, oj słabo.
może i zostaliśmy skrzywdzeni przez jury, ale czy ktoś się zastanowił dlaczego? przecież nie jest żadną tajemnicą, że zwycięzca wyznacza trendy na kolejne konkursy. jury pewnie woli transów od wulgarności, a niestety taki był nasz występ. Polska piosenka spoko, ale nie na 1 miejsce, byli lepsi. Natomiast co do występu... dupą i cyckami eurowizji się nie wygra (ale kiełbaską już tak)
Jedną z zasadniczych zasad, jest to, że nie można głosować na własny kraj, ale jak widać janusze-emigranci tego nie rozumieją, pojechali do UK (irlandii czy Norwegii) i zaspamowali głosami na Polskę, a tu nagle zonk bo jury wzięło to pod uwagę i zmieszali was z
@CzerwoneScierwo: Czy tego chcesz czy nie w każdym państwie są jacyś emigranci i zapewne robią dokładnie to samo, a jury musi się z tym liczyć. Lepiej by było gdyby policzyli ilość emigrantów w danym państwie i powycinali ich głosy już na starcie? Tak ma wyglądać "wolna europa"?
Chodzi o to, że głos 4 osób w żaden sposób nie odzwierciedla tego jak głosowało miliony. Równie dobrze głosowania widzów mogłoby by nie być,
@kci83: Zauważ, że poza granicami kraju są miliony Polaków, którzy mogli w ten sposób manipulować głosami, zaś np. brytyjczyków na emigracji jest raczej niewielu. W ten sposób biedniejsze kraje zawsze by zwyciężałyt w Eurowizjii bo mają dużo swoich poza własnym państwem, którzy mogą głosować.
Lepiej by było aby w SMSie wpisywało się narodowść, a nie liczono głosy na podstawie tego z jakiego kraju go wysłano.
Komentarze (485)
najlepsze
I nie powiem w tej sytuacji nic odkrywczego, ale lepiej jednak było, kiedy nie startowaliśmy. Sam nie wiem, co w tym ocenianiu gorsze, jury czy głosowanie...
Słucham utworów wykonawców z innych państw i wiele mi się podoba. Reprezentantka Ukrainy dorzuciła do pieca.
A reprezentant/ka Austrii (ja p%$@#?!e, lol xD) kiepsko śpiewa. Nie przekreślam za brodę, ale głos dziwny i piosenka też nie za bardzo.
A całą sytuację skomentuję tak:
Bystry umiesz sms-a wysłać?
Pewnie! Wyślij i setkę dziennie
Tak się robi pierwsze miejsce na siebie
Sam głosowałem na listę znam system
p?@$%@#e szwindle gram czyste.
TDF
Przekazujący wyniki z Belgii i Szwajcarii mówili po angielsku mówili zapewne dlatego, bo to jednak kraje tylko częściowo francuskojęzyczne.
o.O
I jeszcze ten tytuł sugerujący, że gdyby głosy szły tylko od widzów to byśmy wygrali. Następnym razem nie narzekajcie na gówniane tytuły artykułów na wp czy onecie, bo robicie dokładnie to samo.
Jak rozumiem jury jest po to by równoważyć 'głosowanie po sąsiedzku'. Przecież pierwsze miejsce w Uk czy Irlandii nie było osiągnęte głosami rodowitych mieszkańców tylko dzięki Polonii która kierowała się patriotycznymi pobudkami.
Ludzie ochłońcie, to tylko
ucieknij z polski na zachód bo wygodniejsze życie
głosuj w jakimś gówno konkursie na polskę bo wielki patriota
Smutne, ale prawdziwe
Komentarz usunięty przez moderatora
@firad: Nie, nawet jakby byli tylko widzowie to Austria by wygrała.
#januszeeurowizjii
Jedną z zasadniczych zasad, jest to, że nie można głosować na własny kraj, ale jak widać janusze-emigranci tego nie rozumieją, pojechali do UK (irlandii czy Norwegii) i zaspamowali głosami na Polskę, a tu nagle zonk bo jury wzięło to pod uwagę i zmieszali was z
Chodzi o to, że głos 4 osób w żaden sposób nie odzwierciedla tego jak głosowało miliony. Równie dobrze głosowania widzów mogłoby by nie być,
Lepiej by było aby w SMSie wpisywało się narodowść, a nie liczono głosy na podstawie tego z jakiego kraju go wysłano.
Polska zaprezentowala wyjątkowy syf.
Nie dlatego, ze mi soe podobalo, ale nie chcialem zeby Polska wygrala.
@Stanislow: dobra, dobra, już się nie tłumacz. #gayalert