Kolor różowy nie istnieje
Różowego nie ma, bo nie ma takiej długości fali elektromagnetycznej, która odpowiadałaby temu kolorowi. Różowy istnieje jako interpretacja naszego mózgu na „brak koloru zielonego". Różowy - tak, istnieje - ale tylko w naszej głowie...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Lifelike_DxLtk8cJpZ,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 138
Komentarze (138)
najlepsze
Dalej, jeśli pojęcie koloru nazwiemy złudzeniem, złudzeniem musimy nazwać dokładnie całą
Rozumiem o co chodzi, ale kolor różowy jak najbardziej istnieje fizycznie, tak samo jak istnieją akordy w muzyce, nie są złudzeniem. Tak samo jak kolor biały. Możemy się sprzeczać do rana czy biały i czarny są kolorami. Ale w najtwardszej, namacalnej i doświadczalnej fizyce znajdziesz ciała białe i czarne ;) Biel i czerń nie są złudzeniem, albo złudzeniem jest wszystko. Biel nie da się uzyskać z fali o jednej długości.
Ale dzięki tej formule dla mnie podobnej do prowadzenia bajki (ot długie wprowadzenie etc.) niesie ze sobą pozytywny wymiar edukacyjny. Nie pochłaniasz tego jednym uchem i wypluwasz drugim ale bawisz swój mózg w skojarzenia dzięki czemu wiedza ta zdecydowanie dłużej kotwiczy w ludzkim, jednak dość ułomnym umyśle.
@Mordeusz: To jest właśnie niesamowite że tak naprawdę każdy żyje we własnym świecie i to co wszyscy umownie nazywamy tak samo może być postrzegane przez każdego inaczej. Kolory to jeden z przykładów.
Nawet jeśli ktoś widzi biały w miejscu czarnego i na odwrót, to wtedy ten swój "biały" będzie kojarzył z tym, z
Czarny też nie istnieje?
Biały też nie istnieje?
W takim razie pojęcie "istnieć" staje się bezwartościowe.
Różowy jest częścią doświadczenia zdrowych ludzi widzących kolory. I fajnie, bo to bardzo ładny kolor. Szczególnie na ładnych dziewczynach.
@eimi: chyba w filozofii. Pomiędzy istnieniem w sensie fizycznym a istnieniem wrażenia w naszym umyśle jest wyraźna różnica. Tak samo iluzje optyczne "istnieją" w naszych umysłach jako wrażenie, któremu nie potrafimy się oprzeć.
- Jaką masz płeć?
- Nie wiem.
- To podnieś kołderkę.
- I co?
- Jesteś dziewczynką!
- A skąd wiedziałeś?
- Bo masz różowe buciki.
Ale
http://images.slideplayer.pl/1/406061/slides/slide_7.jpg
Czerwone czopki (te komórki na siatkówce) reagują minimalnie na krótkie fale (czyli na fiolet) i mocno na fale długie. Niebieski reaguje tylko na krótkie. Dlatego najdłuższe fale to fale czerwone, a najkrótsze to fioletowe (niebieskie+czerwone).
Przez tą reakcję czopków czerwonych na krótkie fale z drugiej strony widma znów mamy czerwień i koło się zamyka ;)
niby fajnie, ale tak naprawdę to można z takim rozumowaniem brnąć dalej i stwierdzić, że kolory nie istnieją wcale: http://www.wykop.pl/link/1141399/kolory-nie-istnieja/
@Felonious_Gru: No i zdaje się czarny.
Gdybyśmy, a nie gdybyśmy :/
@mile5: no chyba piknikowy nastrój ;>
Jestem... inny
Z resztą sam opis to potweirdza:
Różowy - tak, istnieje - ale tylko w naszej głowie...
A to w moim
@Menzo: Jak to dyskusyjna? To są oczywiste fraktale, przeczytaj sobie definicję fraktala.
Tak większość osób nie potrafi sobie wyobrazić czerwonozielonego. Oczywiście nie ma takiego koloru, ale podobno po LSD czy innych środkach można takie kolory zobaczyć. Osoby, które taki kolor widziały umieją go sobie przypomnieć i wyobrazić na trzeźwo.