@tatsuhiro: Nie ma nic złego w byciu przeciwko jakiejkolwiek religii, bo każda religia to taka sama bzdura.
Może ktoś sobie wierzyć, w boga, czy jakąś inną istotę, i ani nikt mu nie udowodni, że tego boga nie ma ani on nie udowodni że ten bóg jest. Niech se każdy wierzy w co chce. Niektórzy wierzą, że Elvis żyje a jeszcze inni w obietnice platformy.
Ale już wyznawanie jakiejkolwiek religii oznacza, że
@tatsuhiro: jeżeli odrzucasz zabobonną część Katolicyzmu, ale zostawiasz "pro ludzkie" wzorce zachowań to nie ma nic złego w byciu przeciwko Katolicyzmowi
@kukenkino: Po prostu dziwi mnie że wśród wykopujących są osoby, które nazwałyby Pata lewakiem gdyby został dodany filmik, który podesłałem. No, ale skoro źle mówi o islamie to ok.
Nie ma nic złego w byciu przeciwko jakiejkolwiek religii. I nie mam tu na myśli gimboateizmu, który wrzeszczy, że każda religia jest zła, bo tak i zwyzywa każdego, jeśli mówi inaczej. Każdy powinien mieć możliwość praktykowania i wyrażania swojej wiary lub światopoglądu, pod warunkiem, że nie godzi to w wolność drugiej osoby i jej prawa człowieka.
Niech każdy wierzy sobie w to co chce. W Jezusa, Mahometa, Allaha. Albo nawet w latający makaron czy święte buty. Tylko niech nikt nikogo nie zmusza do swojej, jedynie słusznej, wiary.
Każda religia w teorii jest pełna miłości i wzniosłych celów, a w rzeczywistości wcześniej czy póżniej zaczyna się brak tolerancji dla wyznawców innych religii czy po prostu niewiernych... To z kolei przeradza się w agresję i niesie ze sobą wszelkie jej konsekwencje. I niezaleznie od tego czy to jest święta wojna, czy zamachy terrorystyczne czy palenie ludzi na stosach - strach przed jakimkolwiek bóstwem jest najlepszym narzędziem do kontroli mas.
Kościół Rzymsko Katolicki musi wrócić do konserwatywnych korzeni. Zaczniemy palić i chrzcić muzułmanów. Zepchniemy ostatnich muzułmanów na półwysep Arabski a później możemy powrócić do liberalizmu i postanowień z II soboru watykańskiego.
Komentarze (30)
najlepsze
Może ktoś sobie wierzyć, w boga, czy jakąś inną istotę, i ani nikt mu nie udowodni, że tego boga nie ma ani on nie udowodni że ten bóg jest. Niech se każdy wierzy w co chce. Niektórzy wierzą, że Elvis żyje a jeszcze inni w obietnice platformy.
Ale już wyznawanie jakiejkolwiek religii oznacza, że
@kukenkino:
@Myszkowski: Masz rację!
Każda religia
Wróćmy więc na chwilę gdzieś do XI wieku.