W świetle motoryzacji elektrycznej, takie silniki (nawet najbardziej wypasione) to jak napęd parowy... z dymiącą rurą.. nasze wnuki będą patrzyć na to z politowaniem.
@mecho: Największym problemem jeżeli chodzi o ekologię są silniki Diesla, od kiedy stosowane są katalizatory spaliny benzyniaka są nieskomplikowane chemicznie i stosunkowo mało groźne dla środowiska. Wiadomo, ideałem jest LPG/CNG.
W naszych warunkach silniki elektryczne tak na prawdę są na węgiel (w elektrowniach), czyli de facto przyczyniają się do emisji zanieczyszczeń (celowo nie użyłem nazwy CO2, bo dwutlenek węgla jest najmniejszym zmartwieniem, ba, nawet gazy cieplarniane same w sobie nie
@Dave987654321: nie chodzi mi o ekologię, tylko o konstrukcję. Spalanie paliwa, rozrządy, wydechy, chłodzenie, smarowanie itd. itd. wszystko to wygląda po prostu prymitywnie w porównaniu do auta elektrycznego, gdzie jest mały silnik bez tego wszystkiego, o sprawności, parametrach nie do uzyskania w żadnym spalaniu.
Jak łatwo sprawdzić, nie ma szans w osiągach żaden spalinowy samochód, z konstrukcjami gdzie moment obrotowy jest maksymalny w całym zakresie itd. bez skrzyni biegów, bez
Komentarze (68)
najlepsze
Żona do męża:
- Stefan, wiesz ile trzeba biegać by spalić 5 pączków?
- A po jakiego diabła palić pączki?!
magnesy trzeba podpieprzyć wtedy wydajność lawinowo rośnie
W naszych warunkach silniki elektryczne tak na prawdę są na węgiel (w elektrowniach), czyli de facto przyczyniają się do emisji zanieczyszczeń (celowo nie użyłem nazwy CO2, bo dwutlenek węgla jest najmniejszym zmartwieniem, ba, nawet gazy cieplarniane same w sobie nie
Jak łatwo sprawdzić, nie ma szans w osiągach żaden spalinowy samochód, z konstrukcjami gdzie moment obrotowy jest maksymalny w całym zakresie itd. bez skrzyni biegów, bez