@Mortisto: teraz wszystko jest nazywane trollingiem. Ludziom tak mocno zubożał język, że obecnie jak coś jest sprytne, przebiegłe, przemyślane, pomysłowe to jest to trolling a jak coś jest bardzo dobre, znakomite, wyśmienite, wyjątkowe, epokowe to jest epickie.
@Mortisto: trolling to tylko i wyłącznie zjawisko internetowe polegające na wywoływaniu dyskusji wiedząc, że to co piszemy jest nieprawdą. Należy to robić dyskretnie i nie oczywiście.
Wśród gimbusów kwejkowych trolling to robienie żartów, wtf.
@little-illusion-machine: O co Ci chodzi? Przecież jest po polsku! Jakim trzeba być zacofanym, by nie wiedzieć i nie rozumieć, że listningowanie na ripicie przez najta powoduje trolling playera, a droselklapa i tak jest roztrajbowana i ryksztosuje?!
Jestem w stanie wydać do 10 zł miesięcznie na Spotify, ale nie stać na kupno 5 płyt (100 - 150 zł?). Gdyby nie Spotify, to w ogóle nie dostali by ode mnie kasy. Podejrzewam, że takich jak ja, jest naprawdę dużo.
@yorar: Dokładnie. O tym zawsze ci "twórcy" zapominają. Zapominają, ze jedno czy nawet 100 odsłuchań ich utworu przez jedną osobę na youtube czy spotify wcale nie znaczy, że gdyby nie było takiej możliwości, to kupiłaby płytę. To samo tyczy się pirackich gier czy programów.
@LukaszW: A trzeba spełnić jakieś wymagania, żeby tam wejść? Czy wystarczy taki janusz jak ja, który nagra 31-sekundowe darcie japy, potem wrzuci to na spotify i słucha sam siebie non stop i zgarnia profity? Bo wtedy faktycznie teoretycznie wychodzi 19,50$ za dobę. Normalnie nie opłaca się wtedy iść do roboty. :P #januszebiznesu
To może, skoro wszystkim tak źle, to niech nie umieszczają swoich wybitnych kawałków na Spotify i już?
Jeden zespół pokazał jak to się robi, reszta narzeka. Proponuje, by narzekający na niskie stawki w Spotify sprzedawali swoje utwory po 100$ za odsłuchanie.
Nienawidze takiego płakania, jak to wszyscy okradają biednego twórce, bo nie chcą kupować jego "dzieł" wcale albo za niewielkie stawki...
@M4ks: już pomijając fakt, że jak już wcześniej ktoś zauważył, dostają takie grosze tylko dlatego, że związali się z wytwórniami niewolniczymi umowami. Jak Spotify podniesie "pensje" to nadal przytłaczającą większość zgarnie wytwórnia i reszta (która w przypadku takiej cyfrowej dystrybucji nie ma już praktycznie w ogóle żadnego wkładu własnego, a i tak zgarnia najwięcej). Zespół o którym jest artykuł, na czysto dostaje za 100 odtworzeń (jednego utworu!) tyle co zespoły z
@pan_Kmicic: Niestety wielu dziennikarzy nie rozumie tego, że ten model biznesowy jest modelem który może zastąpić model wytwórni i tantiem, z korzyścią właśnie dla startujących zespołów. W takich Niemczech tantiemy są płacone zgodnie z listą najlepiej słuchanych utworów w wybranych stacjach. To są absurdy które dławiły dobrych artystów.
Mi się wydaje że to raczej oszukiwanie reklamodawców i samego Spotify. Pewnie wywalą tę ich płytę albo cały zespół, ja bym tak zrobił.
Swoją drogą, czy spotify czasem nie przestaje odtwarzać muzyki po iluś godzinach nieaktywności komputera? Bo czasem puszczam sobie "ogwiazdkowane" w nocy i rano już nie gra, a wydaje mi się, że mam więcej 'godzin muzyki' na playliście, niż śpię.
Swoją drogą, czy spotify czasem nie przestaje odtwarzać muzyki po iluś godzinach nieaktywności komputera? Bo czasem puszczam sobie "ogwiazdkowane" w nocy i rano już nie gra, a wydaje mi się, że mam więcej 'godzin muzyki' na playliście, niż śpię.
Przynajmniej zespół mówi o tym wprost, a zarobione w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na trasę koncertową.
Na taki pomysł mógł przecież wpaść jakiś cwaniak, który wmawiałby ludziom, że to jest specjalna składanka na noc, która poprawia koncentrację, wspomaga regeneracje organizmu, czy nawet leczy (niepotrzebne skreślić).
Komentarze (97)
najlepsze
Wśród gimbusów kwejkowych trolling to robienie żartów, wtf.
Nie da się po polsku?
Jeden zespół pokazał jak to się robi, reszta narzeka. Proponuje, by narzekający na niskie stawki w Spotify sprzedawali swoje utwory po 100$ za odsłuchanie.
Nienawidze takiego płakania, jak to wszyscy okradają biednego twórce, bo nie chcą kupować jego "dzieł" wcale albo za niewielkie stawki...
Swoją drogą, czy spotify czasem nie przestaje odtwarzać muzyki po iluś godzinach nieaktywności komputera? Bo czasem puszczam sobie "ogwiazdkowane" w nocy i rano już nie gra, a wydaje mi się, że mam więcej 'godzin muzyki' na playliście, niż śpię.
@msichal: to samo się dzieje u mnie...
Cholera, akurat cała ripita mi wyszła...
Na taki pomysł mógł przecież wpaść jakiś cwaniak, który wmawiałby ludziom, że to jest specjalna składanka na noc, która poprawia koncentrację, wspomaga regeneracje organizmu, czy nawet leczy (niepotrzebne skreślić).