Chciał kupić kawałek tropikalnego lasu, a został właścicielem plantacji kokainy
Najpierw był telefon z Peru. Od znajomego ekologa. – Chcesz kupić kawałek lasu deszczowego w Amazonii? – usłyszał brytyjski dziennikarz i fotograf Charlie Hamilton James. Pewnie, że chciał. Zakup kawałka lasu tropikalnego miał pomóc dyrekcji parku narodowego Manú w ocaleniu drzew przed...
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 51
Komentarze (51)
najlepsze
płacić ludziom za to, ze nie niszczą lasu?
Ludzie mieszkający w Amazonii wycinają drzewa bo jest to czasami ich jedyna szansa na zdobycie pożywienia. W sytuacji gdy są głodni nie patrzą z perspektywy np. Europy, że to płuca świata. Oni po prostu chcą zjeść a dżungla to jedyne źródło jedzenia czy towarów, które można zamienić na żywność.
Gdyby mieli pieniądze z innego źródła nie musieliby niszczyć Amazonii.
Skończy płacić za sadzenie, to zaczną wycinać. I tak w kółko, białych naiwniaków zawsze pełno.
@fermento: Albo geniuszem żeby nie dać siebie usunąć :>
Ghe, he, he
Może na każdym koku?;-)