Polak prowadzący biznes w UK: płacę tu 11 funtów na "ZUS"
Osoba prowadząca działalność w UK płaci 2,70 funta tygodniowo a więc niecałe 11 funtów miesięcznie składki. Gdy firma w roku zarobi mniej niż 8000 funtów nie płaci podatków. Urzędnicy przyjaźni bo wiedzą, że mój sukces będzie korzyścia dla państwa - mówi Dawid Czerniak, który prowadzi biznes w UK.
Muskat002 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 289
Komentarze (289)
najlepsze
- 11 funtow "zus"
- koniecznosci rejestracji dzialalnosci po 3 miesiacach od wystawienia pierwszej faktury
- rejestracja firmy: 1 formularz online
- rozliczenia podatkowe - bardzo proste i bardzo "elastyczne"
- kary sa minimalne (oczywiscie jak zaczynasz kombinowac, to kary moga byc dosc bolesne)
- firma LTD (czyli Sp. z o. o.) - koszt rejestracji to ok 13 funtow, firma gotowa po 3 godzinach od momentu
"minimalny ZUS" jest skierowany m.in. do malych firm / samozatrudnionych / dopiero co zaczynajacych swoja przygode w biznesie.
Porownajmy przykladowy minimalny przychod firmy w UK i Polska. Powiedzmy 1000 funtow vs 1000zl (na miesiac).
W UK przy przychodzie 1000 funtow/miesiac (12000/rok) - ile zostanie Ci w kieszeni po odliczeniu podatkow?
W Polsce przy przychodzie 1000 zlotych/miesiac - ile zostanie Ci w kieszeni po odliczeniu podatkow?
Kalkulacja:
UK:
Przychod roczny:
ale warto codziennie uświadamiac ciemnogrodowi polskiemu jak jesteśmy rąbani na każdym kroku przez urzędasów złodziei i w zamian to my sie mamy im kłaniać jeszcze, błagac by w szpitalu nas przyjęli i moze wyleczyli by jak po policje zadzwonisz przyjechali itd itd
@martic: Ta Pani składa w Urzędzie Skarbowym "czynny żal" aby uniknąć kary.
@hatersgonnahate: pierwsze skojarzenie :) http://www.youtube.com/watch?v=fP1i3PkaroI
Oczywiście UK to nie ziemia obiecana, też jest trochę biurokracji, podatki trzeba płacić, etc. Ale jak ktoś przyjedzie z kraju nieudaczników i cebulanego faszyzmu to mu się na zasadzie porównania będzie wydawać, że po prostu trafił do raju. Tam jest po prostu normalne podejście. Tzn. jak coś umiesz i jesteś pracowity
Ale @jurasz nie mówił, że się boi. Problem w kontrolach jest taki, że trwają w nieskończoność. Często wygląda to tak, że musisz zrywać się z drugiego końca Polski, bo "miła pani" zadzwoniła, że będzie kontrola. Oczywiście musisz rzucić to co robiłeś, bo urzędników nie interesuje, że właśnie pracujesz m. in. na ich wypłatę. Gdy już kontrola się zacznie,