Bezczelność Europosła nie zna granic!
27 czerwca przedawnia mu się sprawa w sądzie, więc śle usprawiedliwienia jaki to on chory jest i nie może stawić się w sądzie. W tym samym czasie pełen sił i zdrowia prowadzi kampanię do parlamentu europejskiego. Jeździ po całej Wielkopolsce na spotkania wyborcze Poznajcie: Europoseł Witold Tomczak.
mac_z z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
A szanowny Tomczak straszył na każdym skrzyżowaniu Poznania 2 lata temu jako numer 2 PiCu.
Co ci ludzie mają z tymi uczuciami religijnymi. Taki wybieg przed sądem to dla mnie wycieranie twarzy Jezusem. Poza tym, muszą być przynajmniej dwie osoby, żeby można było mówić o urażonych uczuciach.
Gdzie można by było zostawić te pieniądze w kieszeni podatników.
Jak długo jeszcze będą nami rządzić przestępcy?
Z drugiej strony, to warto też podziękować
Kiedyś w Atenach, był ustrój który się nazywał demokracja bezpośrednia - czyli wszyscy obywatele zbierali się na placu głównym i mieli głos w ważnych sprawach.
W czasach nowożytnych ze względu na ilość obywateli, byłoby to niewykonalne (nie ma takich placów ;). Wymyślono więc demokrację pośrednią, czyli
Ludzie może zaczęliby bardziej się przejmować głosowaniem, gdyby do nich dotarło, że to oni rzeczywiście zaczynają stanowić prawo. Bo w sumie teraz wybory czy referenda, to taka ściemka - i tak wygrywa ten co ma wygrać, i ludzie nie wierzą, że mają na coś rzeczywisty wpływ.
Tak czy inaczej, może to byłby lepszy system (odpowiednio dopracowany), bo w
"W dużej mierze ukróciłoby to korupcję - bo przekupić paru posłów czy ministrów jest łatwo, ale przekupić połowę społeczeństwa już trudniej."
Ale taniej można obywateli zmanipulować, a nie trzeba nikomu dawać kasy.
Kolejną kwestią jest ilość osób zainteresowana tworzeniem prawa (spójrz na frekwencję w referendach w Polsce), była by raczej mała - więc można by menelom dać 10