Elektron i pozyton, czyli bliźniacy zagubieni w czasie
Niepozornym, ujemnie naładowanym drobinom zawdzięczamy wiele. Ściślej mówiąc całe nasze istnienie. Niemal wszystko z czego uszyta jest nasza rzeczywistość, to tylko kilka rodzajów kwarków zlepionych w protony i neutrony oraz towarzyszące im elektrony...
Lifelike z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 40
Komentarze (40)
najlepsze
@Kyczan: tak serio to ten kanał jest c@$@#wy
bo ten rysunek trochę jest od czapy, dwa elektrony (para e+ - e-) nie mogą się zamienić na jeden foton w próżni, tak samo jak jeden foton nie może się sam rozpaść na dwie cząstki (widział ktoś żeby światło się rozpadało w próżni?)
poza tym tu nie chodzi o to że e+ lata wstecz tylko o to że e- lecący wstecz to to samo co e+ lecący w przód, tak
@Assailant: Tachiony to trochę pogranicze nauki i science-fiction; poruszają się wstecz w czasie, ponieważ mają urojoną masę, a nie dodatni ładunek. Tachiony i pozytony to na pewno dwie bardzo różne cząstki (choćby i dlatego, że pozytony istnieją, a tachiony niekoniecznie). A czy źle zrozumiałeś wykres... mi wydaje się, że jest on trochę niejasno skonstruowany. Nie jestem fizykiem, ale nigdzie nie spotkałem się
@BillHickok: co nie zmienia faktu, że ja, ty i kamień jesteśmy zbudowani z dokładnie takich samych protonów, neutronów i elektronów, zaaranżowanych ze sobą tylko dzięki oddziaływaniu elektromagnetycznemu i grawitacyjnemu (zmian wynikających z oddziaływań silnych i słabych raczej nie "doświadczamy na co dzień").
@sebastian-koziel: Zaaranżowanie w regularny sposób ~7000000000000000000000000000 (7*10^27) atomów, aby powstało coś, co można nazwać człowiekiem mimo wszystko jest wyjątkowe