Na pewno POlak :D Następnym razem kupcie sobie kamerkę do samochodu bo przynajmniej byłby film sensacyjny. Dziwne że nikt nie ruszył w pościg za autem , nikt nie zapamiętał numerów auta itd...chociaż z drugiej strony to są świadkowie więc może dostaną odszkodowanie poszkodowani kierowcy :D POlska POlicja ma ważniejsze sprawy na głowie niż głupia stłuczka za kilkaset złotych :D
Nawet jak się znajdzie to ubezpieczenie Brytyjskie jest ważne tylko w Anglii, a ubezpieczalnia polska ubezpiecza ale jest wzmianka, ze nawet jeśli spowoduje kolizje to się wypną,a papierek jest po to by się policja nie czepiała ale przed niczym nie ubezpiecza. Także, tak czy siak jedynie w sądzie mogą dostać odszkodowanie za kolizje z Angielskim samochodem.
@publiczny2010: Nieprawda. Ubezpieczenie w UK, podobnie jak w PL, DE, czy FR pokrywa szkody komunikacyjne wyrządzone poza krajem zamieszkania na terenie Państw UE. Różny jest jedynie czas, przez jaki działa ubezpieczenie po opuszczeniu kraju - w UK jest to często 30 dni. Można oczywiście przedłużyć ten czas wykupując odpowiednia opcję.
@publiczny2010: Nie masz racji. Jak jestem goscinnie w Polsce to nikt nie kaze mi przekladac kierownicy na druga strone, zamieniac ukladu lamp przeciwmgielnych, wymieniac reflektorow i tak dalej. Na mocy postanowien miedzynarodowych policja traktuje takie pojazdy podczas czasowego ich przebywania na terenie Polski w innych kategoriach w zakresie wlasnie wyzej opisanych rzeczy.
Poza tym ubezpieczenie dziala wszedzie, gdzie jest to wyszczegolnione w warunkach ogolnych.
Komentarze (109)
najlepsze
Osobiście znam jednego Wiatraka! Gdyby nie to, że bohater w artykule miał Astrę, to powiedziałbym, że to znajomemu trafiła się taka przygoda! Super!
Poza tym ubezpieczenie dziala wszedzie, gdzie jest to wyszczegolnione w warunkach ogolnych.
Paaanie, nówka sztuka nie śmigana. Garażowany cały rok.
@Korwinoid: Twój komentarz też wysoką jakością nie grzeszy!