Przypomniała mi się historyjka pewnego znanego mi profesora:P
W śmingusa chciał zrobić psikusa sąsiadom - wywiercił dziurę w ścianie i opryskał ich wodą przez otwór kiedy podeszli zobaczyć co jest grane. Wkurzony sąsiad przyleciał po chwili, bo wielki placek tynku odpadł kiedy wiertło przeszło na drugą stronę:P Ten znajomy myślał, że będzie mały otworek który bez problemu się zagipsuje.
Mi się kiedyś sąsiad w bloku przebił przez ścianę dziura wielkości pięści i wrzucił karteczka , sorry z uśmiechem. (potem przyszedł zagipsował,a potem trzeba było to opić :) ) I ten sam sąsiad tak nap%%?@##ał w ścianę udarem, że mi się pokrywki na ścianie trzęsły.
W ogóle ja to k!!!a nie wiem co Ci ludzie w blokach mają z tymi remontami. Normalny człowiek w domu wolno stojącym zrobi raz remont i mieszka,
Normalny człowiek w domu wolno stojącym zrobi raz remont i mieszka, a w bloku to k#@!a co tydzień wiertarka, młotek udarowy w niedziele o 13 kotlety.
Dom wolnostojący to nie blok z wielkiej płyty, gdzie zaraz zaleje cię sąsiad z góry, mało która sciana ma zachowane proste kąty, i piony o równych płaszczyznach nawet nie mówiac, stare rury, czy alumioniowe instalacje. A jako bonus - jak kogos stac na wolnostojący
Mieszkam w swoim bloku od 5 lat. Zawsze chodziło mi po głowie, żeby zaprzyjaźnić, a przynajmniej zapoznać się z sąsiadami, ale nigdy nie było okazji, nie starczało odwagi... Bariera była tym większa, że większość mieszkańców to dla mnie "starsi państwo". Jak raz w sprzyjających warunkach, przy przyjacielskim small-talku na korytarzu, zaprosiłam "panią z góry" na herbatkę, to wymówiła się brakiem czasu i w panice uciekła.
@#!$%@?: Jak nie jeden remont, to drugi impreza, trzeci awantura, czwarty telewizor na full, piąty odkurza, szósty bije kotlety na obiad, trzaskanie zamków, pod blokiem stado dzieci, co drugi dzień budzi śmieciarka, gwar uliczny, na trawie gówna... Wole dom jednorodzinny.
Komentarze (80)
najlepsze
W śmingusa chciał zrobić psikusa sąsiadom - wywiercił dziurę w ścianie i opryskał ich wodą przez otwór kiedy podeszli zobaczyć co jest grane. Wkurzony sąsiad przyleciał po chwili, bo wielki placek tynku odpadł kiedy wiertło przeszło na drugą stronę:P Ten znajomy myślał, że będzie mały otworek który bez problemu się zagipsuje.
źródło: comment_5UqVH3LLX2hGSOF71kVK7JMmpKwKxE3V.jpg
PobierzW ogóle ja to k!!!a nie wiem co Ci ludzie w blokach mają z tymi remontami. Normalny człowiek w domu wolno stojącym zrobi raz remont i mieszka,
Dom wolnostojący to nie blok z wielkiej płyty, gdzie zaraz zaleje cię sąsiad z góry, mało która sciana ma zachowane proste kąty, i piony o równych płaszczyznach nawet nie mówiac, stare rury, czy alumioniowe instalacje. A jako bonus - jak kogos stac na wolnostojący
Mieszkam w swoim bloku od 5 lat. Zawsze chodziło mi po głowie, żeby zaprzyjaźnić, a przynajmniej zapoznać się z sąsiadami, ale nigdy nie było okazji, nie starczało odwagi... Bariera była tym większa, że większość mieszkańców to dla mnie "starsi państwo". Jak raz w sprzyjających warunkach, przy przyjacielskim small-talku na korytarzu, zaprosiłam "panią z góry" na herbatkę, to wymówiła się brakiem czasu i w panice uciekła.
http://www.wykop.pl/link/1841210/spirala-do-udrazniania-rur-przebila-kolanko-i-zdemolowala-mieszkanie/