@kalinowski 5. Nie dość, że naklejają te gówna za granicą to jeszcze pokazują godło Polski. Co oni myślą, że naklejając takie gówna zdobędą szacunek? Że ich drużyny będą lepsze?
Piłka nożna w polskim wydaniu to rzeczywiście patologia, piłkarzyki wiele na murawie nie pokazują. Ale za to polscy kibice to ścisła światowa czołówka - świetne oprawy, urozmaicony doping, duże liczby na na meczach wyjazdowych, bardzo dobrej jakości flagi na płotach, świetne graffiti kibicowskie, wiele akcji typu oddawanie krwi czy zbiórka kasy na domy dziecka. Można by tak długo wymieniać ale oczywiście media wolą mówić o sporadycznie zdarzających się zadymach i efekt jest
Adrian, wiesz, mieszkam w mieście, którym rządzą dwa kluby. Gdybym nie biegał tak szybko to bał bym się wyjść wieczorem na ulicę czy w ogóle wracać do domu o późnej porze. Ja nie wiem co niby mam powiedzieć jak ktoś mnie zapyta skąd jestem i za kim jestem.
I czemu o tym piszę? To niestety nie media pokazują kibiców jako półgłówków, to my, przeciętni ludzie widzimy tych półgłówków na własne oczy na
Vlepki to jeszcze pół biedy, czasem mają ciekawe rysunki i urozmaicają krajobraz (osobiście uważam, że taka na wpół zerwana vlepka to dużo gorszy widok.)
Bardziej wkurzają mnie napisy sprejem lub flamastrem. Sam jestem sympatykiem Legii, ale gdy widzę kolejną elkę w koronie wysmarowaną na świeżo pomalowanym parkanie to aż mnie krew zalewa. IMO są tysiące znacznie lepszych sposobów, żeby wspomóc klub.
IMO są tysiące znacznie lepszych sposobów, żeby wspomóc klub.
To służy do wspomagania klubu? Na jakiej zasadzie? Czy chodzi o to, że piłkarz danego klubu idąc po mieście widzi 40 sztuk tego czegoś porozklejanych w różnych miejscach, zaczyna płakać z radości i myśli sobie "przepełnia mnie taka radość, że pomimo sprzedanego meczu zagram najlepiej jak potrafię"?
Komentarze (91)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I czemu o tym piszę? To niestety nie media pokazują kibiców jako półgłówków, to my, przeciętni ludzie widzimy tych półgłówków na własne oczy na
-do czego to służy, że wszędzie tego tyle?;
-czym się różni vlepka od wlepki?;
-czy są też takie z klubami szachowymi lub z samochodami jak w gumach Turbo były?.
Do czego to służy, że wszędzie tego tyle?
Do pokazania, że w społeczeństwie żyją osoby spoza marginesu - i jak widać jest ich sporo, a nie powinno tak być.
Bardziej wkurzają mnie napisy sprejem lub flamastrem. Sam jestem sympatykiem Legii, ale gdy widzę kolejną elkę w koronie wysmarowaną na świeżo pomalowanym parkanie to aż mnie krew zalewa. IMO są tysiące znacznie lepszych sposobów, żeby wspomóc klub.
To służy do wspomagania klubu? Na jakiej zasadzie? Czy chodzi o to, że piłkarz danego klubu idąc po mieście widzi 40 sztuk tego czegoś porozklejanych w różnych miejscach, zaczyna płakać z radości i myśli sobie "przepełnia mnie taka radość, że pomimo sprzedanego meczu zagram najlepiej jak potrafię"?
Tak samo jak mail spam nie przekonuje mnie, żeby kupować od nich viagrę.