Zostałem dzisiaj zainspirowany
wykopem dodanym przez @
little-illusion-machine: dającym możliwość sprawdzenia naszej znajomości angielskiego słownictwa. O ile samo znalezisko nie daje nam pełniejszego obrazu naszego zasobu słownictwa o tyle
strona dodana do powiązanych przez @
Sebeq92: już radzi sobie całkiem nieźle. Może to być dobre kryterium naszych postępów oraz silna motywacja do nauki, ale o tym nieco później.
Z ciekawości zrobiłem na szybko ten test i wyszło mi, że znam szacunkowo
6930 słów. Oczywiście wynik nie jest doskonale dokładny, ale twórcy strony wyliczyli, że jest oznaczany z dokładnością w przybliżeniu +/-10%. Jak interpretować ten wynik? Tu też ciężko o sztywne granice. Cały czas opieram się na danych ze strony:
Wśród osób dla których angielski nie jest językiem ojczystym najczęściej występującym zasobem słownictwa jest zakres 2500-9000 słów, a
tak wygląda ten rozkład na wykresie.
Interpretując wykres oczywiście musimy pamiętać, że nie jest to wartość reprezentatywna dla całego świata ponieważ sam test jest w języku angielskim, więc na wstępie odpadają osoby z zerową znajomością języka, a dodatkowo w większości udział w teście wzięły osoby uczące się języka i ogólnie wykształcone na poziomie powyżej średniej.
Jeśli chodzi o osoby dla których angielski jest językiem ojczystym to ich zasób słownictwa najczęściej jest w zakresie 20000-35000 słów.
Skoro dla nas taki wynik jest raczej poza zasięgiem to jak określić naszą znajomość angielskiego na podstawie ilości słów które znamy i faktu, że angielski nie jest naszym ojczystym językiem?
Autorzy podają przybliżone widełki:
1,500–3,000 words: a couple of years of English courses (Kilka lat nauki angielskiego)
4,000–6,000 words: intermediate English (4–6 years) (Średnio zaawansowany angielski, 4-6 lat nauki)
8,000–10,000 words: advanced English (8 years) for a particularly good student (zaawansowany angielski 8 lat nauki dla szczególnie dobrego ucznia)
Wg. tej strony osiągnięcie słownictwa sporo powyżej 10000 słów może być osiągnięte jedynie przez mieszkanie w anglojęzycznym kraju przez kilka lat lub spędzanie bardzo dużo wolnego czasu na czytaniu książek, oglądaniu sitcomów, seriali, filmów po angielsku.
Na pewno wielu z was uczy się aktualnie języka angielskiego lub chciałoby się nauczyć, ale nie wie jak się za to zabrać lub nie może znaleźć motywacji. Dlatego postanowiłem zrobić ten wykop by pomóc wam w znalezieniu motywacji oraz metody nauki. Oczywistą motywacją jest możliwość dogadania się z milionami ludzi na całym świecie, poszerzenie horyzontów o anglojęzyczne strony internetowe czy ogólnie mówiąc wykopowe znaleziska po angielsku ;) nie wspominając o użyteczności w pracy i życiu codziennym, angielski po prostu jest wszędzie, a żeby się go nauczyć po prostu trzeba chcieć! I tutaj powinien pomóc ten test - robimy ten test dzisiaj i zapisujemy wynik jaki uzyskaliśmy. Jak wypełniamy test?
Zaznaczamy słowo którego znamy chociaż jedno znaczenie. Nie wystarczy, że widzieliśmy kiedyś takie słówko - musimy być pewni jego przynajmniej jednego znaczenia i tylko wtedy zaznaczamy, że je znamy. Z technicznej strony możemy przełączać między słówkami za pomocą Tabulatora [Tab], a zaznaczać lub odznaczać za pomocą Spacji. W ten sposób zrobimy test znacznie szybciej niż zaznaczając myszką. Kolejną ważną rzeczą jest to by nie sprawdzać znaczenia słów których nie znamy, a które wystąpiły w teście, bo zwłaszcza pierwsza część testu będzie taka sama przy następnym rozwiązywaniu i w ten sposób po prostu wynik będzie uzyskany. Aby zauważyć realny wzrost zasobu naszego słownictwa proponuję ponownie przeprowadzić test za rok. Jeśli będzie zainteresowanie i część z was podejmie się wyzwania by poprawić swój zasób słownictwa angielskiego w 2014 roku to za rok w podobnym znalezisku sprawdzimy ponownie nasz zasób słownictwa za pomocą tej strony - dlatego ważne jest żeby nie sprawdzać znaczenia słówek użytych w teście, a po prostu wypełnić test, uczyć się przez rok i za rok wypełnić test ponownie i porównać wynik do tego uzyskanego dzisiaj.
W jaki sposób uczyć się przez ten rok? To zależy od poziomu na którym aktualnie jesteśmy i każdemu inny sposób nauki daje najlepsze efekty i przychodzi najłatwiej dlatego zachęcam do dzielenia się swoimi metodami nauki języka. Oczywiście nie możemy się skupiać tylko na słówkach, a jednocześnie trzeba się uczyć gramatyki i niestety nie każdy ma możliwość rozmawiania i ćwiczenia angielskiego w mowie i piśmie na co dzień, a to są bardzo ważne elementy naszej ogólnej znajomości języka. Słownictwo to tylko część, ale niezwykle ważna i zapewniam was, że wraz ze zwiększeniem zasobu słownictwa zwiększą się wasze ogólne umiejętności porozumiewania w tym języku!
Tak więc metody nauki które stosowałem do tej pory w większości opierają się na nauce we własnym zakresie (kolejność względem rosnącej znajomości języka):
- Słownik. Najważniejsze to odpowiednie podejście, a więc chęć nauki języka. Chodzi o to by świadomie wyłapywać angielskie słowa zza lektora w filmie czy z gier w które gramy, stron które przeglądamy i jeśli jakiegoś słowa nie znamy to zapamiętać lub od razu sprawdzić w słowniku. Ta chęć nauki i ciekawość znaczenia danych słów jest esencjonalna przy nauce języka i jest ważna przy każdym sposobie nauki.
- podręcznik do angielskiego - niestety nigdy nie lubiłem siedzieć przed książką i się uczyć, a szkoda bo jest to jeden z najefektywniejszych sposobów. Praca z podręcznikiem w 90% ograniczyła się do nauki angielskiego w liceum - tam zacząłem szkolną naukę na poziomie podstawowym i w zasadzie na tym skończyłem. Moim podstawowym językiem był francuski, ale maturę zdawałem z angielskiego.
- Programy komputerowe do nauki angielskiego. Korzystałem kiedyś z Profesora Henrego, oraz EuroPlus Angielski z Cambridge. Niestety nie korzystałem z tych programów systematycznie, a w przypadku prof. Henrego (słownictwo) dotrwałem do ok. 1000 słów.
- Kurs angielskiego - chodziłem przez kilka miesięcy do szkoły języka i głównie dało mi to większą swobodę wypowiedzi, ale też podszkoliłem gramatykę. Niestety mam wciąż spore luki jeśli chodzi o gramatykę, bo jednak wszelakich kursów z angielskiego w życiu miałem bardzo mało. Na studiach trochę liznąłem języka technicznego przez 3 semestry.
- Przeglądanie anglojęzycznych stron internetowych dla rozrywki 9gag.com - odpowiednik kwejka, ale nieco wyższa średnia wieku użytkowników, wyższy poziom i po angielsku :)
- Słuchanie angielskich nagrań, kursów podczas gry na kompie - dzięki temu miałem mniejsze poczucie marnotrawienia czasu, ale i tak przeważnie słuchałem muzyki ;)
- Czytanie książek po angielsku - bardzo dużą przyjemność daje przeczytanie książki po angielsku. Oczywiście na początek powinna to być raczej książka z dosyć zrozumiałym angielskim, ja lubię czytać różne poradniki, książki psychologiczne czy traktujące o rozwoju osobistym :P
- Oglądanie filmów i seriali po angielsku. Chodzi o oglądanie z oryginalną ścieżką dźwiękową i napisami po angielsku. Napisy znajdziecie na stronie subscene.com - z tej strony możecie dopasować napisy zarówno do seriali jak filmów, które możecie oglądać np. na stronie noobroom.com - dobrej jakości filmy online z oryginalną ścieżką dźwiękową. Dołączenia napisów jest banalne, na pewno sobie poradzicie ;)
- Czytanie artykułów po angielsku - ty trafiających na wykop i nie tylko.
- korzystanie z programów do nauki języka na androida - AnkiDroid oferuje darmowe fiszki z na prawdę dużą bazą danych talii i różnymi językami. Jest mnóstwo innych aplikacji do nauki, więc jeśli ktoś ma telefon z androidem lub tablet to polecam! Warto wspomnieć, że od niedawna chwalony program DuoLingo oferuje naukę Angielskiego z Polskiego! Ja dopiero będę musiał do tego przysiąść, ale słyszałem bardzo dobre opinie, więc na pewno będę korzystał :)
Ostatecznie i tak określam swoją znajomość na poziomie średnio zaawansowanym, ale pozwala mi oglądać filmy w oryginale nawet bez napisów i rozumieć znaczną większość chociażby z kontekstu, czytać artykuły i książki po angielsku. Zamierzam jeszcze bardziej poszerzyć swoją znajomość języka by w końcu osiągnąć poziom płynny w mowie i piśmie, a wiem, że jest to możliwe tylko przy ogromie pracy i czasu poświęconego na naukę czy korzystanie z tego języka na co dzień. Jest to cel długoterminowy i mam nadzieję, że nie tylko mi ten test pomoże znaleźć motywację do zbliżenia się do swojego celu przez najbliższy rok!
Zachęcam do dzielenia się w komentarzach waszymi wynikami oraz sposobem nauki języka i słownictwa który jest wg was skuteczny i/lub przyjemny.
Komentarze (9)
najlepsze
chcialbym znac taka strone z fiszkami gdzie jest naprawde dobrze opracowany slownik, duzo slow pogrupowane a nie jakies bzdety darmowe dziadowanie nic nie uczace
@bazingaxl: Znaczy, że ludzie zrobili talie z wybranymi 500 słówkami z zakresu średnio zaawansowanej znajomości języka angielskiego. Takich talii jest sporo i są przeważnie robione nieco bardziej tematycznie dlatego tylko 500 słówek.
Profesjonalnie to niestety nigdy nie wyjdzie tanio. Przynajmniej na naszych realiach. mFiszki każą sobie płacić po 30zł za
co znaczy talia 500 dla srednio zaawandowanych - jak naucze sie 500 to z a1 bede b2? no nie ma szans
chyba faktycznie wroce do anki