Kiedy dżuma znowu zaatakuje
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/01v8dgJ_iufvyU8ZqxWfVYmuEdImmgfvmRbcs36b,wat600.jpg?author=peter-kovac-948494&auth=8296619f9bcf510406849fb55d41151e)
Szkielety dwóch ofiar dżumy z czasów Justyniana pochowanych w Bawarii. To z ich zębów naukowcy wyizolowali DNA bakterii Yersinii pestis (Fot. M. Harbeck, University of Munich)
Naukowcy dokopali się do korzeni dwóch największych pandemii dżumy w historii ludzkości. Skąd ta zaraza się wzięła? I czy może powrócić? W odpowiedzi na te pytania ma pomóc rekonstrukcja najstarszego dotąd materiału genetycznego zarazka
Dżuma dwukrotnie zabiła połowę ludzi żyjących w rejonach, których dotknęła. Pierwsza pandemia, zwana dżumą Justyniana, w VI w. dotknęła cesarstwo bizantyjskie (panował w nim wtedy cesarz Justynian I). Druga, czarna śmierć, szalała w wieku XIV głównie w Europie.
Dżuma Justyniana ma na swoim koncie od 30 do 50 mln ludzi mieszkających w Azji, Afryce Północnej i Europie. Czarna śmierć miała podobną siłę rażenia - uśmierciła 50 mln Europejczyków ledwie w cztery lata - między 1347 a 1351 r.
Choć te straszne epidemie miały miejsce wieki temu, nad ludzkością wciąż wisi widmo powrotu dżumy. Zwierzęta, w których "przechowuje" się ta choroba, to bowiem głównie gryzonie, a szczurów na świecie nie brakuje. Dżumę wywołują bakterie z gatunku Yersinia pestis. Przenoszą się one na ludzi poprzez ukąszenia pcheł żyjących na zwierzętach.
Poza tym jest wiele innych chorób, które mogą nam zagrozić jako gatunkowi, choćby pandemia nowej odmiany grypy. Uczeni badają dawne plagi, bo nasza współczesna reakcja na choroby zakaźne jest pochodną lekcji, jakie odbyliśmy, przechodząc pradawne epidemie.
Naukowcom z kanadyjskiego Uniwersytetu Williama McMastera, amerykańskiego Uniwersytetu Północnej Arizony oraz Uniwersytetu w Sydney w Australii udało się coś spektakularnego: wyizolowali fragmenty DNA bakterii dżumy z zębów dwóch jej ofiar z czasów Justyniana pochowanych w niemieckiej Bawarii. Chorzy zmarli zapewne między 541 a 543 r. Następnie, wykorzystując to DNA, naukowcy zrekonstruowali genom dawnej bakterii Yersinia pestis, najstarszy dotychczas materiał genetyczny zarazka. Porównano go z bogatą bazą (ponad 100 odmian) DNA innych współczesnych szczepów tej bakterii.
Zdaniem naukowców z badania wynika, że obie pandemie dżumy były wywołane przez różne odmiany tego samego zarazka. Ten odpowiedzialny za dżumę Justyniana osiągnął w VI w. swój ewolucyjny kres. Czarną śmierć oraz kolejne pandemie tej choroby wywołała inna Yersinia pestis. Pandemia, która rozprzestrzeniła się z Hongkongu pod koniec XVIII w., jest prawdopodobnie "potomkinią" czarnej śmierci z XIV w.
- Wyniki tych badań stawiają nowe pytania, na które musimy szukać odpowiedzi. Np. dlaczego dżuma Justyniana, która tak szybko rozprzestrzeniła się wśród ludzi, potem sama zupełnie wygasła - zastanawia się Hendrik Poinar, szef Centrum Badania Antycznego DNA na Uniwersytecie McMastera.
Dotychczas niewiele było wiadomo na temat pochodzenia i przyczyny dżumy Justyniana - plagi, która przyczyniła się do ostatecznego upadku Cesarstwa Rzymskiego. Badacze nie znali też związków między nią a późniejszą o 800 lat czarną śmiercią. Uczeni mają nadzieję, że ich badania pozwolą na lepsze zrozumienie dynamiki współczesnych chorób zakaźnych, włączając w to dżumę, która wciąż zabija ludzi. Wywołujące ją bakterie są zaliczane do klasycznego arsenału broni biologicznej. Jest groźna, bo rzadko występuje w krajach rozwiniętych, cechuje się dużą śmiertelnością, a ludzie po wiekach utracili na nią odporność.
Skoro dżuma Justyniana mogła pojawić się wśród ludzi niemal z dnia na dzień, a potem wygasnąć na zawsze, nie zostawiając po sobie śladu, to podobna sytuacja może się powtórzyć i dziś. - Na szczęście teraz mamy antybiotyki, które leczą dżumę, co zdecydowanie zmniejsza ryzyko kolejnej globalnej pandemii - mówi Dave Wagner z Centrum Genetyki i Genomiki Mikroorganizmów na Uniwersytecie Północnej Arizony.
Uczeni są zdania, że szczep justyniański pochodzi z Azji, a nie z Afryki, jak dotychczas uważano. Nie są jednak w stanie dokładnie ocenić, kiedy się pojawił.
To sugeruje, że wcześniejsze pandemie, jak choćby dżuma ateńska (430 r. p.n.e), także mogły być niezależnymi szczepami, które wyewoluowały nagle i zaatakowały ludzi.
- Dlaczego patogen, który był tak skuteczny, już nie atakuje? Może ludzkość zdołała się uodpornić na niego? - zastanawiają się uczeni. - Inna możliwość jest tak, że zmiany klimatu były tak niekorzystne dla bakterii, że nie udało się jej przeżyć - twierdzi Wagner.
Wyniki publikuje internetowe wydanie pisma "The Lancet Infectious Diseases".
wyborcza.pl
Komentarze (49)
najlepsze
@kiep: Co to oznacza dobre laboratorium ? A te "najlepsze" są w USA ? Podoba mi się twój tok rozumowania, pisz dalej.