@elnoche: po wydaniu Dangerous Jackson miał spore problemy z gardłem i lekarz powiedział jasno: albo playback albo straci po prostu głos. Dlatego po 1990 roku MJ zaczął część utworów śpiewać z playbacku, podczas gdy np. Podczas trasy Bad w 1988 wszystkie piosenki spiewal na zywo, bez wzgledu na to czy tańczył przy nich dużo czy nie.
W ramach przypomnienia dlaczego nazywano go królem popu.
Ja tam nadal go nazywam królem popu. Raczej nie doczekał się jeszcze godnego następny o biorąc pod uwagę gwiazdy pokroju biebera to nieprędko to nastąpi
@Eoghan: Raczej nikt go nie pobije nigdy, teraz to piosenkarze czy piosenkarki wydadzą kilka kawałków i znikają ze sceny. to samo z zespołami. Tych sprzed lat jak choćby Queen nigdy nie będzie!
W 1983 roku Freddie Mercury i Michael Jackson zabrali się za prace nad wspólną płytą. Po zarejestrowaniu zaledwie trzech utworów muzycy rozstali się, podobno dlatego, że ekscentryczny Freddie nie chciał pracować z jeszcze bardziej ekscentrycznym Michaelem który przyprowadzał do studia na nagrania żywą lamę.
Boję się, że niedługo jakieś dzieciaki nie będą wiedzieć kim był i dlaczego był tak ważny dla nas Michael Jackson... Słuchają muzycznej papki, bo taką grają w radiach i telewizjach, które kiedyś były muzyczne...
Komentarze (136)
najlepsze
@myszczur:
@michael_: Ale michael mógł sobie jak najbardziej pozwolić na playback bo nikt i tak nie podważył by tego ze umie śpiewać
źródło: comment_Bal9L8d377psYc0kUgsaqxhijAZHiFlT.jpg
PobierzA dzisiaj różne gwiazdki typu Rihanna & co. pokażą kawałek tyłka, czy cycka i młodzież się jara, że super odkrywczy show. Wszystko już było.
jest sie czym chwalic bo gimby nie znajo!
Ja tam nadal go nazywam królem popu. Raczej nie doczekał się jeszcze godnego następny o biorąc pod uwagę gwiazdy pokroju biebera to nieprędko to nastąpi
ja tam go lubie posluchac :)
Szkoda , że umarł bo jak dla mnie to jest przekozakiem