Dziaj jadę sobę Rozdzieńskiego w strone katowic i stoi taki stary baran przede mną w miejscu gdzie są 2 pasy on migacz w lewo. Dodatkowo w tym miejscu jest ciągła (może właśnie aby uchronić nas przed takimi debilami co niestety utrudnia ruch "przytomnym kierowcą" ok stoje za nim grzecznie ale gdy tak mija dłuższy czas przed nim kilka metrów dalej 2 wolne pasy na których zmieszczą się 20-30 pojazdy to zatrąbiłem bo
Czyli ludzie po 60tce powodują około 10% wypadków - jestem ciekawy jaki jest procent poruszających się po drogach ludzi po 60tce? Bo jak 10% to artykuł jest o kant dupy potłuc.
OK będę tłumaczył: Powiedzmy że jest 10 000 000 kierowców z czego osoby po 60 stanowią 10% to daje 1 000 000 osób prowadzących samochód będących po 60tcę.
Załóżmy ze jest rocznie 10 000 wypadków. Osoby po 60tcę mają 10% z tych wypadków. To daje 1 000 wypadków. (nie są to dane prawdziwe ale założone na potrzeby obliczeń)
Oznacza to że osoby nie będąca po 60tcę któch jest 9
przy wydawaniu prawa jazdy powinny obowiązywać okresowe badania na zdolność do prowadzenia pojazdów a nie tak jak teraz teraz bezterminowo.
Potem okazuje się ,że na wpół ślepy dziadek czy inny osobnik prowadzi pojazd nie mając odpowiedniego wzroku i predyspozycji fizycznych czy psychicznych
Komentarze (8)
najlepsze
Nie.
....
OK będę tłumaczył: Powiedzmy że jest 10 000 000 kierowców z czego osoby po 60 stanowią 10% to daje 1 000 000 osób prowadzących samochód będących po 60tcę.
Załóżmy ze jest rocznie 10 000 wypadków. Osoby po 60tcę mają 10% z tych wypadków. To daje 1 000 wypadków. (nie są to dane prawdziwe ale założone na potrzeby obliczeń)
Oznacza to że osoby nie będąca po 60tcę któch jest 9
Potem okazuje się ,że na wpół ślepy dziadek czy inny osobnik prowadzi pojazd nie mając odpowiedniego wzroku i predyspozycji fizycznych czy psychicznych