HAH A KOLES NA RUCHOMOWYCH SCHODACH ZNISZCZYL SYSTEM x D
@bart88uk: kultura wymaga by stać po jednej stronie na schodach, by drugą ludzie mogli iść, w Warszawie się to sprawdza, ale co ciekawe.... tylko w Metrze. W centrach handlowych nadal ludzie sobie robią wycieczki krajoznawcze schodami (jakby było co podziwiać).
Tu masz wytłumacznie (co za czasy, Cejrowskiego wstawiam :o )
Powiem inaczej... NIECH SIĘ k!@%A NAUCZĄ ICH UŻYWAĆ!
Serio, kiedy rowerzyści odkryją, że rowera... nie słychać!? Mnóstwo razy byłem o włos od wypadku, a dwa razy rower we mnie wjechał. Oczywiście bulwers rowerzysty dlaczego nie patrzę. Hm... Może dlatego, że nie spodziewam się na chodniku zapierdzielającego roweru!?
@kw401: Nie. Ja jeździłem albo szosą albo ścieżką, jak mi się pieszy wp%##??#ił na ścieżkę to się rozpędzałem, i mijałem go o milimetr, żeby się przestraszył. Jak pyskował, to zatrzymywałem rower i szedłem z nim pogadać.
@BrewNet: Zapewne więc z pełną sympatią podejdziesz do tego co mi się trafiło latem - otóż jechałem samochodem dosyć pustą drogą (dojazdowa na Termy Maltańskie w Poznaniu), na odcinku z podwójną ciągłą. A przede mną spacerkiem jechał rowerzysta (taki pro, rowerek, ubranie) , chociaż obok jest ścieżka rowerowa, i blokował mi pas . Obtrąbiłem sk@@?ysyna. Tj. zawalidrogę. Teoretycznie mogłem go bez problemu wyprzedzić, ale co będą prawo łamał i przekraczał podwójną
Komentarze (153)
najlepsze
@szymon_jude:
@bart88uk: kultura wymaga by stać po jednej stronie na schodach, by drugą ludzie mogli iść, w Warszawie się to sprawdza, ale co ciekawe.... tylko w Metrze. W centrach handlowych nadal ludzie sobie robią wycieczki krajoznawcze schodami (jakby było co podziwiać).
Tu masz wytłumacznie (co za czasy, Cejrowskiego wstawiam :o )
A u nas Janusz z szeroko pojętym mamtowdupie - "#!$%@?".
PS Było już kiedyś coś podobnego, żadna nowość.
Tylko jeszcze niech polscy rowerzyści zaczną k!##A MONTOWAĆ DZWONKI NA ROWERACH!
Jak mnie wk!##iają dupki które nie mają dzwonków, tylko się wpychają.
Niezły regres cywilizacyjny.
Powiem inaczej... NIECH SIĘ k!@%A NAUCZĄ ICH UŻYWAĆ!
Serio, kiedy rowerzyści odkryją, że rowera... nie słychać!? Mnóstwo razy byłem o włos od wypadku, a dwa razy rower we mnie wjechał. Oczywiście bulwers rowerzysty dlaczego nie patrzę. Hm... Może dlatego, że nie spodziewam się na chodniku zapierdzielającego roweru!?
@kw401: Nie. Ja jeździłem albo szosą albo ścieżką, jak mi się pieszy wp%##??#ił na ścieżkę to się rozpędzałem, i mijałem go o milimetr, żeby się przestraszył. Jak pyskował, to zatrzymywałem rower i szedłem z nim pogadać.
-drryń
-niech pan tak nie dzwoni, tu dziecko śpi
ja na cały głos
- A TO PRZEPRASZAM!!!1
nie mam litości dla zawaliścieżków