"Wiem, jak zarządzać światem. Dlaczego więc miałbym biec za milionem?"
Grigorij Perelman- Oficjalnie to rosyjski matematyk, któremu odechciało się pracować. Natomiast nieoficjalnie jest tytanem wiedzy, który opuścił społeczność naukowych celebrytów, po to, by nie dać satysfakcji wiecznym malkontentom narzekającym na ludzki snobizm i sybarytyzm.
Ziemeck z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
Komentarze (71)
najlepsze
I takie nieścisłości w stylu, czemu się chwalił, jeśli mu nie zależy na rozgłosie?
Jest takie bardzo trafne powiedzonko, że prości ludzie debatują o rzeczach, przeciętni o ludziach znanych, a ponadprzeciętni o ideach.
Czlowiek z artykułu całe swoje życie poświęcił własnie temu ostatniemu, aby prostaczki i szaraczki mieli kiedyś lepsze beemki, obcasy i telewizory,
@thisismaddnes: z nowymi odkryciami w matematyce często tak bywa, że zastosowanie znajdują dopiero wiele lat później. Sztampowym przykładem są liczby zespolone, które sobie wprowadził Cardano w XVI wieku, w celu ułatwienia sobie rachunków przy znajdowaniu pierwiastków wielomianu stopnia 3. Wtedy były jedynie jakimś "chorym" wytworem wyobraźni. Teraz - kilkaset lat od tamtego czasu - są szeroko wykorzystywane w technice i stanowią zupełną jej podstawę.
Skończył zarządzanie i teraz uważa się za boga :D