Sąd Apelacyjny we Wrocławiu: Sprzedaż noworodka to nie handel ludźmi
Sprzedaż noworodka to nie handel ludźmi - uznał wrocławski Sąd Apelacyjny i uniewinnił dwie kobiety i mężczyznę. Meandry polskiego sądownictwa mogą przyprawić o zawrót głowy.
aleksander_z z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
Komentarze (71)
najlepsze
Czyli dopóki człowiek nie skończy 18. lat i nie zostanie spełniony warunek handlu ludźmi, może zostać zgodnie z prawem sprzedany
Przecież to jest GENIALNE w swej prostocie!!! W ten sposób można uniewinnić każdego od wszystkiego! Syn znanego polityka zamordował kobietę? Uniewinnienie. Bo on przecież nie zamordował, tylko przypadkowo wbijał nóż w ciało -> zmiana kwalifikacji czyniu z morderstwa na nieumyślne uszkodzenie ciała i zawiasy. A do więzienia wpakuje się za byle co zwykłego szarego człowieka, który
Kraj / Data podpisania / Data ratyfikowania
Poland / 13 Feb 2002 / 4 Feb 2005
przemocy lub groźby bezprawnej,
uprowadzenia,
podstępu,
wprowadzenia w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
nadużycia stosunku zależności, wykorzystania krytycznego położenia lub stanu bezradności,
udzielenia albo przyjęcia korzyści majątkowej lub
@NiecoCiekawszyNick: praktycznie prawo karne wyklucza 'podciąganie na upartego'
Przecież wyrok sądu powinien być tak dopracowany, zgodny z przepisami itd, żeby nie dało się go podważyć. Tymczasem bardzo często sąd apelacyjny zmienia wyrok, co powinno mieć miejsce w przypadku błędów sądu pierwszej instancji. Skoro sąd pierwszej instancji robi tyle błędów to coś tu jest nie tak.
@komandor: źródło - piszesz, że 'tak często' 'bardzo często' - konkretnie ile? jaki %?
@GeraltRedhammer: jesteś pewien?
@GeraltRedhammer: serio to jest argument? 'głośne medialnie sprawy'? uważasz, że media kreują wiarygodny wizerunek czegokolwiek i można na tej podstawie wnioskować rozszerzająco na pozostałe sprawy 'co w mediach coś powiedzieli'?
---
akurat nie twierdzę, że apelacji jest mało, a orzecznictwo stabilne - może
Jak dla mnie samo sprzedanie człowieka poniża jego godność, ale co ja tam wiem...
dwa lata temu popełniłem o tym mały tekścik (sorrki za autoreklamę) www.wiadomosci24.pl/artykul/zaskakujaceopiniefundacjiprawczlowiekajaklegalniesprzedacdziecko_213066.html
w jego źródłach były teksty z Wyborczej w których Kładoczny wprost mówił o swojej roli w dokonaniu korzystnych dla handlarzy ludźmi zmian w prawie
oraz o naciskach na
Przecież to jest logiczna sprzeczność.
@Kalan: nie ma sprzeczności - jest tylko jakość pracy dziennikarza, jakoś ta jest niska bo nastawiona na sensację... KK rozróżnia sytuację płatnej nielegalnej adopcji od handlu ludźmi 'do' prostytucji, pracy przymusowej lub żebractwa... tu mieliśmy po prostu nielegalną adopcję, nie zaś sprzedaż dziecka w takim ściśle określonym celu - dlatego ten konkretny przepis nie mógł mieć zastosowania
ale to tak właśnie działa
...
w grę wchodza pieniadze - wcale nie takie znów małe ale też nie jakies astronomiczne
nabywca płaci za dziecko - tak jak ci zwyrodnialcy z Australii powiedzmy 8 tys dol
sprzedawca dostaje powiedzmy 5 tys zł
różnica to łatwy pieniądz do wzięcia dla ludzi bez skrupułów
a takich wszak nie mało...
...
w tej sprawie ciekawe jest to że robi się z tego