Gdyby ktoś zapomniał czemu nielubimy ruskich...

Miała 20 lat, kiedy porwali ją radzieccy żołnierze. Musiała się oddawać każdemu, kto miał ochotę na seks, albo umrzeć. Wywieźli ją do Rosji, wróciła dziesięć lat temu.

[PoW88]

Wojna wojną, ale nie zapominajmy ruskie jak po wojnie u nas stacjonowali to wiele się nie uspokoili, szczególnie na początku, gdy zagrożenia nie było ale sytuacja nie zdążyła się ustabilizować. Zresztą, wystarczy popatrzeć na te osiedla po radzieckich żołnierzach i spytać rodziców jak tam "czysto i kulturalnie" było. Co jak co, w każdej armii są ludzie porządni i takie bydlaki jak Ci z artykułu, ale czerwoni, może z racji liczebności mieli takich

[pawgaw]

Nie wim, co powiedzieć. Przecież to tylko słowa.

I określenie "straszne", "okropne", "tragiczne" - mało to znaczy.

Kiedy to czytałem, to łzy płynęły do oczu.

...

Pamiętam, kiedy moja babcia opowiadała, jak było za czasu wojny. Działała w ruchu oporu pod pseudonimem "Zocha Rola" dostarczając partyzantom żywoność i odzież na terenie Limanowszczyzny. Pamiętam, jak mówiła, że nie Niemcy byli najgorsi. "kiedy przeszedł ruski, to nic nie zostało. Sklep zrabowany i spalony. A

[czesiek32]

Współcześnie nic się nie zmieniło

http://czeczenia.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=144&Itemid=116

[juzwa]

ruskich nie lubi się od niedawna (stosunkowo) wcześniej to nie było takie oczywiste - na cześc króla Polski Aleksandra II Romanowa wybudowano kościół pod wezwaniem św Aleksanrda i napisano pieść Boże coś Polskę, potem się pogorszyło, ale gdy w Rosji zaczęto przeprowadzać reformy to w 1914 ludzie woleli cara (mimo powstań) niż galicyjski burdel - nieudana wyprawa Piłsudskiego do Kielc, gdzie ludzie zamykali okna i nie chcieli sie od niego przyłączać

potem

[H.....r]

Miałem pracę maturalną "Człowiek w obliczu wojny" na ustnej. Oczywiście najwięcej czasu poświęciłem na temat okrucieństwa i destrukcyjnym wpływie wojny na ludzi. Zazwyczaj było tak, że człowiek stawał się okrutny w obliczu cierpienia. Zanikała empatia. (To tak bardzo ogólnie i bardzo w skrócie). Jednakże radzieccy żołnierze jeszcze zanim front zobaczyli byli gotowi gwałcić i rabować. Pierwsze zabójstwa przychodziły im bez problemów, w przeciwieństwie do innych nacji. Przy tym trzeba zwrócić uwagę, że

[dzixmaks]

bydlaki :/

[Gh0st]

@niedzwiedz_bury

Mogłeś zatytułować "Gdyby ktoś zapomniał czemu NIE LUBIĘ ruskich...".

Kolejny co lubi uogólniać i żyć przeszłością.

EDIT: Powinna pojawić się funkcja zakop za głupi tytuł/opis.

[stahs]

Do powiązanych wrzuciłem kilka ciekawych linków na temat. Szczególnie polecam artykuł z wp o gwałtach w Polsce. Są relacje z gwałtów już po wyzwoleniu w 45, 46 a nawet 47 roku. Rozmiar tych działań przeraża - porywali kobiety z zakładów pracy po 30-40 jednorazowo. Nie pomagała nawet ochrona uzbrojonych milicjantów! Cytowane sa dosłownie pisma urzędowe skargi i raporty milicji - PRZECZYTAJCIE TO KONIECZNIE.

oto kilka cytatów:

W nocy 25 VI br. o

[stahs]

i jeszcze cytat z artykułu o zbrodni w Nemmersdorfie o tym do czego doprowadzał strach przed sowietami:

Wtedy wiele Niemek postanowiło nie wpaść żywcem w ręce Rosjan. A ci byli już w pobliżu. Tymczasem sołtys Wildenhagen, zażarty nazista, nie zezwalał na ewakuację za pobliską Odrę ludności cywilnej, chociaż ta była już na to przygotowana.

Wozy konne z najcenniejszym dobytkiem stały gotowe do odjazdu. W tej sytuacji wystarczyło, że ktoś krzyknął "Ruski idą!",

[h.....s]

kwestia motywacji żołnierzy do walki - Polacy walczyli bo bronili kraju, amerykanie pojechali na wojnę, bo bronili demokracji i świata, Rosjanie (armie składające się z chłopów, niepiśmiennych chamów, swołoczy) walczyli bo oprócz tego, że musieli, obiecano im, że będą mogli bezkarnie mordować, kraść i gwałcić.

Oni pojmowali te zbrodnie jako ich święte prawo jako zapłata za to co muszą przechodzić.

Każdemu polecam zastanowić się, czy będąc zupełnie bezkarnym, nie zrobiłby nic, co

[k.....l]

Od myśli do zbrodni jest bardzo daleko. Dokonywane na ludności cywilnej podbitych terenów morderstwa, gwałty i kradzieże były bezpośrednio wpisane w politykę rosyjską na podbitych terenach i nie były to jednostkowe przypadki tylko działanie powszechne, i o to właśnie się rozchodzi

[dominusI7I]

okropne...

i co najgorsze , "kropla w morzu" takich spraw..