Nowy zieleniak w Sandomierzu świeci pustkami. Koszt: niemal 1mln zł.

Nie wszyscy handlujący na sandomierskim zieleniaku przeniosą się na nowo wybudowany rynek. Obiekt został otwarty w czwartek, jednak na razie świeci pustkami.

[yani]

Tam gdzie ludzie inwestują nie swoje pieniądze próżno szukać logiki.

[patatier]

@nico112: To duże firmy utrzymują sie z podatków? Nie wiedziałem...

[n.....2]

Tam gdzie ludzie inwestują nie swoje pieniądze próżno szukać logiki.

W takim razie wszystkie większe firmy powinny mieć tak samo.

@EazyBlue:

[A.....f]

Taki handel w ogóle jest opłacalny? Dochodówka, ZUS, wynajem wiaty - wszystko trzeba opłacić.

[a.....a]

@Aleoledacfaraddadf: dostałeś kiedyś paragon na straganie ?

[CreativePL]

@marekpiotr:

Nie musisz posiadać kasy rejestrującej (zwanej często też „kasą fiskalną”), gdy sprzedajesz towary lub świadczysz usługi tylko i wyłącznie na >rzecz firm lub organizacji, organów administracji państwowej i samorządowej.

Jeżeli sprzedajesz towary lub usługi osobom fizycznym nieprowadzącym działalności gospodarczej i rolnikom ryczałtowym (tj. rolnikom, >którzy nie są czynnymi podatnikami VAT) – musisz, co do zasady, rejestrować sprzedaż kasą fiskalną.

Więc myślę, że obrót nie ma tutaj nic do rzeczy.

[D.....s]

Wiele miast ma ten problem, bazary stoją w centrum miasta, straszą widokiem ale i odorem (handlarze szczaja na zapleczu budy, pewnie tez i dwojki robia..) bo nie ma kto towaru pilnować a i za szalek trzeba płacić. Postawisz im hale to sie buntuja ze za drogo. Polska prowizorką stoi (albo jak niektorzy mowia - lezy)

[EverCare]

Przynajmniej będą mieli gdzie nagrywać Ojca Mateusza... #suchar

[m.....l]

Moje miasto... takie piękne.

[a.....a]

Jak widzę takie projekty i słyszę doczepione do tego słowo "inwestycja" to ogarnia mnie pusty śmiech...

[okropnamaruda]

tylko 1 milion?

[Karolkens]

Zacznijmy od tego, że Sandomierz jako taki też świeci pustkami. :)

[Blastboy]

Problemem jest przyzwyczajenie mieszkańców, a nie funkcjonalność bazaru, bo kupujący będą odwiedzać bazar, nawet jak będzie pod gołą chmurką. Wiem to z Warszawy, gdzie targowisko na Bakalarskiej przez kwartał świeciło pustkami, w taki sposób, że jak pojawiał się klient, to sprzedawcy rzucali się na niego jak hieny. Teraz zawalone tramwaje jadące od centrum robią się luźne dopiero od przystanku Bakalarska.

Podobnie było po przeprowadzce zieleniaka z Banacha/Grójecka na Majewskiego ale dzięki drogowskazom

[LDevil]

To i tak tanio w porównaniu z halą grafit we Wrocławiu.