@van: Podtrzymuję swoje zdanie. Ginięcie "prawie co odcinek" skończyło się dawno temu. Teraz Kenny ginie bardzo okazyjnie, głównie w odcinkach o superbohaterach.
moim zdaniem to tylko marketing. pod koniec kazdego odcinka WSZYSTKO zawsze wracało do stanu pierwotnego. w tej chwili jest jakies 200 odcinkow, widzialem zdecydowana wiekszosc z nich. co prawda uśmiercanie głównych bohaterów jest ostatnio modne, ale nie sądzę żeby po 10 sezonach nagle miała się zmienić formuła serialu
moim zdaniem to tylko marketing. pod koniec kazdego odcinka WSZYSTKO zawsze wracało do stanu pierwotnego. w tej chwili jest jakies 200 odcinkow, widzialem zdecydowana wiekszosc z nich. co prawda uśmiercanie głównych bohaterów jest ostatnio modne, ale nie sądzę żeby po 10 sezonach nagle miała się zmienić formuła serialu
@orestlenczyk: Stewie zbuduje swój kolejny wehikuł czasu pod koniec sezonu i wróci się w czasie aby uratować Briana. Oczywiście to tylko moje luźne
Mam nadzieję, że wszystko wyjaśni się w najbliższych odcinkach, a śmierć Briana okaże się snem, lub symulacją jak było np. w odcinku "Lois Kills Stewie"
Jak mogli. TO pierwszy odcinek FG w którym podnieśli mi ciśnienie i w którym po obejrzeniu go byłem smutny :/ Mogli by Chrisa uśmiercić albo nawet Lois.
Widocznie im słupki oglądalności spadają, więc trzeba jakoś podbić. Naprawdę nie widzę innego powodu, dla którego mogliby robić takie rzeczy w serialu, który jest w 100% nastawiony na komedię, a nie na jakąś poważną, ciągłą fabułę.
Podobne to w ogóle do śmierci żony Flandersa w Simpsonach - choć tam nie była to główna postać.
To jedna z najlepszych postaci w serialu. Daję 100% gwarancję, że Stewie (jego największy przyjaciel) przywróci Braiana do życia. Ten dzieciak zbudował maszynę do podróży w czasie i broń zdolną zniszczyć cały znany nam świat. Długo nie wytrzyma w samotności, a razem tworzą świetny "zespół". Kto się zakłada :P
Uśmiercanie tak dużo wnoszącego bohatera w serialu czysto komediowym i robienie z tego wzruszającego przedstawienia jest bezsensowne.
Ten serial ma przede wszystkim śmieszyć, a Brian był jednym ze źródeł tego charakterystycznego, absurdalnego humoru. Jeśli to prawda to wielki minus dla twórców..
@Insine: teraz ten serial ma śmieszyć krótkimi, średnio-śmiesznymi żartami dotyczącymi popkultury opowiadanymi przez petera. Wydaje mi się, że można było zakończyć byt serialu w ciekawszy sposób.
Ja pierdu a godzinę temu przypomniał mi się jakoś mój zwierzak odszedł i taki ujowy nostalgiczny nastrój mam. Wchodzę na wykop a tu w znalezisku/trailerze flashbacki z taką muzyką. ehh : /
Komentarze (173)
najlepsze
@orestlenczyk: Stewie zbuduje swój kolejny wehikuł czasu pod koniec sezonu i wróci się w czasie aby uratować Briana. Oczywiście to tylko moje luźne
Brian był dla mnie główną postacią, bardziej wyrazistą niż Peter czy Meg, pomijam już resztę która była dodatkiem.
Tym bardziej że lubię zwierzęta często bardziej niz ludzi. Przywiązałem się do niego jak do swoich psiaków które tez dawno temu dokonały żywota.
Pewnie nie wszyscy zrozumieją, ale to będzie najsmutniejszy odcinek Family Guy jaki oglądałem. Nie spodziewałem się tego.
Ale nikt nie spodziewa się śmierci kiedy ona nadchodzi.
@CreativePL: co do Chrisa to zgodzę się, to denerwująca postać. Ale Lois musi zostać :)
Podobne to w ogóle do śmierci żony Flandersa w Simpsonach - choć tam nie była to główna postać.
Ten serial ma przede wszystkim śmieszyć, a Brian był jednym ze źródeł tego charakterystycznego, absurdalnego humoru. Jeśli to prawda to wielki minus dla twórców..
Komentarz usunięty przez moderatora