W tym czerwonym to jakaś kaleka umysłowa prowadziła albo gorzej. To baba. Tym tirem to szaleniec pomykał ale żeby tak jak ta kaleka w czerwonym zatrzymywać się na środku pasa tylko dlatego że się w gacie narobiło to też przesada jak wyprzedzanie się tirów.
Dziwnie się ten ktoś z osobówki zachował, bo po ustabilizowaniu auta (zaraz po wyprzedzeniu ciężarówki) zapomniał o wyprzedzonej dopiero co ciężarówce i postanowił się zatrzymać na pasie awaryjnym (włączył awaryjne w ostatniej sekundzie) zamiast po prostu jechać dalej. Rozumiem, że można chcieć ochłonąć, ale nie od razu, mógł jeszcze trochę przejechać.
Nie zmienia to faktu, że winowajcami byli goście z ciężarówek, wszystkich, bo jechanie po awaryjnym jest niebezpieczne. Wystarczy, że ktoś zacząłby
Oglądałem to z 10 razy, żeby zrozumieć w ogóle o co chodzi. Po pierwsze - to wszystkich kierowców ciężarówek chyba posrało, bo sobie jadę spokojnie po poboczu mimo linii ciągłej.
Jeżeli kierowca, który to wszystko nagrywał jechał od dłuższego momentu jak ostatni p?%@$ poboczem, to biedak w Suzuki pewnie uznał, że mu zjeżdza, żeby się go dało wyprzedzić no i niestety nie ogarnął co się dzieję wyprzedzających się ciężarówek, a później spanikował
@czarnyqwerty: Oczywiście. Bo posiadając ograniczone pole widzenia - wyprzedzamy bez obaw. A jak już wyprzedzimy - to hamujemy jak się da, bo przecież tir z tyłu wyprzedzony czyli znikł. Logika 5+.
Zauważ że on hamuje, gdy już oba tiry wyprzedzające się - dawno za nim znikły. Gdy już sam też wyprzedził. A nie wcale, gdy jedzie sobie i widzi z naprzeciwka dwa tiry, które się wyprzedzają pewnie od kilometra.
W dodatku - sekunda 0:00 - widać już z daleka dwa wyprzedzające się tiry, jeden nawet na "długich", ale oba starają się zmieścić na swoim pasie. Wg słupków jest to jakieś 0.5km na wprost (5 słupków). Tir (z rejestratorem) jedzie cały czas prawym poboczem, skoro na drugim pasie zmieściły się dwa tiry, to tutaj bez problemu by się zmieścił tir i ta osobówka. Patrz na 0:04 - dwa tiry się mieszczą i jest kawał pasa pustego - a czerwona osobówka ucieka nie wiadomo po co w prawo. Więc kierowca czerwonej
Komentarze (80)
najlepsze
Nie zmienia to faktu, że winowajcami byli goście z ciężarówek, wszystkich, bo jechanie po awaryjnym jest niebezpieczne. Wystarczy, że ktoś zacząłby
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jeżeli kierowca, który to wszystko nagrywał jechał od dłuższego momentu jak ostatni p?%@$ poboczem, to biedak w Suzuki pewnie uznał, że mu zjeżdza, żeby się go dało wyprzedzić no i niestety nie ogarnął co się dzieję wyprzedzających się ciężarówek, a później spanikował
Zauważ że on hamuje, gdy już oba tiry wyprzedzające się - dawno za nim znikły. Gdy już sam też wyprzedził. A nie wcale, gdy jedzie sobie i widzi z naprzeciwka dwa tiry, które się wyprzedzają pewnie od kilometra.
W dodatku - sekunda 0:00 - widać już z daleka dwa wyprzedzające się tiry, jeden nawet na "długich", ale oba starają się zmieścić na swoim pasie. Wg słupków jest to jakieś 0.5km na wprost (5 słupków). Tir (z rejestratorem) jedzie cały czas prawym poboczem, skoro na drugim pasie zmieściły się dwa tiry, to tutaj bez problemu by się zmieścił tir i ta osobówka. Patrz na 0:04 - dwa tiry się mieszczą i jest kawał pasa pustego - a czerwona osobówka ucieka nie wiadomo po co w prawo. Więc kierowca czerwonej