Dla niewtajemniczonych - część (raczej mniejsza) antropologów i ewolucjonistów wysnuło teorię, że człowiek wyewoluował nie od małpy zmuszonej do chodzenia po sawannie tylko od małpy żyjącej w pół-wodnym środowisku. Przytaczają szereg dowodów jak np. brak owłosienia, duża ilość tkanki tłuszczowej podskórnej (podobnie jak u ssaków wodnych), zdolność niemowlaków do intuicyjnego pływania i wstrzymywania oddechu oraz kilka innych między innymi właśnie wyżej wymienione opuszki palców.
@Sierkovitz: Z teorią? Wiadomo. Ale podyskutować można :)
Sam wolę myśleć, że moi przodkowie byli dzielnymi myśliwymi z sawanny, dzidami walczącymi z tygrysami szablozębnymi i dzikimi mamutami, niż wilgotnymi dziwnymi szczurami z mokradeł.
@wojcieszku: Hipoteza jak hipoteza - naukowo nie jest zbyt mocna bo bazuje raczej na szukaniu dziur w konsensusie niż na budowaniu własnej koncepcji. Dla mnie dosyć zabójczymi argumentami przeciw są to, że inne małpy blisko spokrewnione z ami nie pływają i w czasie tych kilku milionów lat przejście z niepływającwgo przodka do wodnej małpy i powrotu na ląd to spory skok.
No i nie widzę korzyści wodnego trybu życia. W Europie
@ortofosforan: jak napisał @wojcieszku: , że człowiek wyewoluował nie od małpy zmuszonej do chodzenia po sawannie tylko od małpy żyjącej w pół-wodnym środowisku.
Parafrazując kapitana bombę - pół małpa, pół wodna, pół niewodna.
Komentarze (24)
najlepsze
Dla niewtajemniczonych - część (raczej mniejsza) antropologów i ewolucjonistów wysnuło teorię, że człowiek wyewoluował nie od małpy zmuszonej do chodzenia po sawannie tylko od małpy żyjącej w pół-wodnym środowisku. Przytaczają szereg dowodów jak np. brak owłosienia, duża ilość tkanki tłuszczowej podskórnej (podobnie jak u ssaków wodnych), zdolność niemowlaków do intuicyjnego pływania i wstrzymywania oddechu oraz kilka innych między innymi właśnie wyżej wymienione opuszki palców.
Sam wolę myśleć, że moi przodkowie byli dzielnymi myśliwymi z sawanny, dzidami walczącymi z tygrysami szablozębnymi i dzikimi mamutami, niż wilgotnymi dziwnymi szczurami z mokradeł.
No i nie widzę korzyści wodnego trybu życia. W Europie
Parafrazując kapitana bombę - pół małpa, pół wodna, pół niewodna.