Takie #coolstory mi sie przypomnialo. Znajomy dostawca nadajnikow GPS dla citroena w Szczecinie opowiadał mi jak to klient citroena kupil sobie nowego Berlingo w salonie, po pol roku szyba czolowa pekla mu w narozniku idac az do srodka. Nie domyslajac sie niczego zalozyl nowa szybe. Wszystko byloby okej gdyby nie fakt, ze po mniej wiecej takim samym czasie znow mu pekla szyba w tym
I jak? Poleciał z tym do Citroena, miał jakąś sprawę z nimi czy coś? Jestem ciekaw, bo jeżeli by to dobrze udowodnił, to mógłby coś ugrać na nich raczej.
Znajomy miał stłuczkę samochodem - cały przód skasowany, generalnie auto na złom, bo koszty naprawy bardzo wysokie. Ale odezwał się do niego mechanik, który odkupił ten wrak. Miesiąc później dzwoni do znajomego jakiś koleś z pytaniem, dot. kluczyków do auta, bo wie, że był poprzednim właścicielem i coś tam nie pasuje. Koleś w telefonie się trochę zdziwił, gdy znajomy mu powiedział, że auto po takiej stłuczce, że jeździć nie powinno.
Komentarze (16)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Takie #coolstory mi sie przypomnialo. Znajomy dostawca nadajnikow GPS dla citroena w Szczecinie opowiadał mi jak to klient citroena kupil sobie nowego Berlingo w salonie, po pol roku szyba czolowa pekla mu w narozniku idac az do srodka. Nie domyslajac sie niczego zalozyl nowa szybe. Wszystko byloby okej gdyby nie fakt, ze po mniej wiecej takim samym czasie znow mu pekla szyba w tym
I jak? Poleciał z tym do Citroena, miał jakąś sprawę z nimi czy coś? Jestem ciekaw, bo jeżeli by to dobrze udowodnił, to mógłby coś ugrać na nich raczej.
W 94r mój ojciec kupił poloneza z salonu i po kilku latach się okazało, że był tak w dupę bity, że aż nie do uwierzenia.
Komentarz usunięty przez moderatora