Wstrząsająca opowieść o błędach lekarskich w największym szpitalu w Polsce
Grażyna Garboś-Jędral padła ofiarą serii potężnych błędów lekarskich. Niedowład kończyn, postępujące uszkodzenie kręgosłupa, nieoperacyjna przepuklina, nieuleczalne problemy z trawieniem i wydalaniem, utrata funkcji seksualnych. Kalectwo. To skutek... 116 dni pobytu w warszawskim szpitalu na Banacha
44444 z- #
- #
- #
- #
- #
- 48
Komentarze (48)
najlepsze
Trochę karma. Bo nie wierzę że we wszystkich tych sprawach, które pani Grażyna wygrała racja była tylko po stronie lekarzy. A jak na nią padło to nagle wszystko wina szpitala i dostaje rekordowe 5 milionów. Ciekawe btw kto reprezentował szpital w tej sprawie
Jest jeszcze bardziej zaawansowana hipoteza, że ktoś doskonale wiedzący jakie są warunki przyznawania odszkodowania mógł celowo prowokować sytuacje, w których utrata zdrowia, którą i tak odniósł będzie interpretowana jako zaistniała z winy szpitala.
Generalnie trudno mi
Sama się przekonałam o tym na własnej skórze, jak rodziłam dziecko. Przyjechałam do szpitala. Na start położna zaczęła mnie badać, gmyrając -tam- paluchami z ogromnymi tipsami (wtf?) - oczywiście przebiła worek płodowy, a jak się później okazało - dziecko w miejscu ciemiączka (miejsce na głowie, gdzie jeszcze nie ma kości, a bezpośrednio pod skórą jest mózg) miało rozciętą główkę (za co ja dostałam ochrzan od lekarza). Nie chcę myśleć, co by było, gdyby tymi paluchami poszła dalej...
O północy miałam już bardzo silne i częste skurcze (poród właściwy). Nikt się mną jednak nie interesował. Zostawili mnie samą na łóżku na całym oddziale. Łaskawie pielęgniarka pojawiła się po 4 godzinach. Ja mówię: rodzę, a ona, że jeszcze nie teraz. Poszła, a potem wynosili mnie z ubikacji, bo zaczęłam rodzić do.. kibla.
Oczywiście
Przecieżto się w głowie nie mieści. Pomówienie czy nie, Pani dyrektor albo jest nieskończenie głupia
A ta historia ze zwolnieniem Cigny STU to jest dość dziwna. Albo mieli dojście do dyrektor albo jakiegoś haka. Możliwe też, że w warunkach wyłączeń ubezpieczenia było, że gdy szpital czegoś tam nie zapewni czy nie dopilnuje to odszkodowanie się nie należy. Cigna
Acha - ok. No to bez dwóch zdań, że musiałby być niedorozwinięty umysłowo aby na to pójść.