Zajebiście proste. Straciłeś prace, rzuciła cie dziewczyna? Może dlatego że żyłeś c%@$%wo? Ale co tam, pakuj się, jedź w drogą podróż i imprezuj za kasę która Ci została, i potem zdychaj z głodu.
Czyli innymi słowy, wszystko co miałeś straciłeś, wydaj ostatnie pieniądze jakie miałeś na dziwki, k--s i wszystko co sie da. Miej co opowiadać znajomym jak obudzisz się pod śmietnikiem. Carpe diem pełną parą. Baw się teraz nie myśl o tym co jutro , zdychaj w przyszłości jako żul.
Ja jestem na etapie tej siłowni...tzn nie siłowni, bo nie mam kasy na siłownię, napi3rdalam u taty w garażu.:D Dalszy ciąg filmiku to nie wiem, miał mnie skłonić do samobójstwa, czy coś? Bo nie do końca rozumiem przekaz. Jak się komuś życie zawaliło - TO SIĘ K%$WA ZAWALIŁO, nie ma kasy, nie ma perspektyw, nie ma nic, a nie że od tej pory mam dużo czasu na imprezowanie i spełnianie marzeń...a może
Pomijając aspekt skąd po wydaleniu z pracy ma się hajs na podróż na Ibizę, to przesłanie nie do końca do mnie trafia. ;) Tam jest więcej o byciu popularnym, chodzeniu na imprezy, zbieraniu lajków na fejsie. Nie o to chodzi w życiu moim zdaniem, i nie jest to dobry sposób aby je przeżyć (inna sprawa, że siedzenie w pracy lub tkwienie w miejscu to jeszcze gorszy sposób, ale to już temat na
Komentarze (15)
najlepsze