Motocyklowe "było blisko"
Większość tych sytuacji wynika z łamania przepisów przez motocyklistów czy nieuważnej jazdy kierowców samochodów?
sheonus z- #
- #
- #
- #
- #
- 129
Większość tych sytuacji wynika z łamania przepisów przez motocyklistów czy nieuważnej jazdy kierowców samochodów?
sheonus z
Komentarze (129)
najlepsze
A jeśli on jedzie 150 i będzie musiał wjechać w drzewo by mnie ominąć to niby moja wina?
Ja sam jeżdżę po mieście 60-70 (ostatnio jechałem 80 za policją:), ale chyba mi nie powiesz, ze 100 to nadal rozsądna prędkość :-)
@mpmp-pmpm: rozsądek Ci mówi, że osoby ustanawiające limity prędkości są bezbłędne i robią to w 100% poprawnie w 100% przypadków?
A: Motocyklem w mieście powinno się tak jechać, by móc w każdej chwili zarówno zahamować jak i przyspieszyć.
B: Przyspieszyć? Chyba tylko do śmierci.
Komentarz usunięty przez moderatora
Chociaż uważam, że winni wielu zdarzeń, choć nie łamiący przepisów są motocykliści.
Widzisz jednak do póki nikt do mnie nie dobije jak jadę motocyklem a ja mogę uniknąć wielu zdarzeń na drodze to się nawet nie złoszczę, bo zdaje sobie sprawę, że widoczność motocyklistów jest mniejsza niż samochodu, a ludzie pełni frustracji spieszą się wszędzie. Jednak przez takiego kierowcę który ni stąd ni zowąd