O, wśród tych wszystkich reklam na miniaturce jest znak drogowy! I tak teraz sobie pomyślałem, że może mądrym posunięciem byłoby wprowadzić prawo regulujące odstęp reklam od najbliższego pionowego znaku drogowego i sygnalizacji świetlnej?
"Nie czujemy, że przestrzeń publiczna należy również do nas. Za nasze uznajemy tylko to, co znajduje się w obrębie działki czy mieszkania."
To stwierdzenie jest bardzo odrealnione. Oczywiście, ze nie czujemy że przestrzeń publiczna należy do nas, ponieważ nie nalezy. Jeśli na własnej działce potrzebuję mieć pozwolenie na choćby głupi garaż, to nie czuję że ja tu decydyję. Tym bardziej nie widzę w jaki sposób mógłbym mieć wpływ na przestrzeń publiczną.
Gdzie mieszkasz, postawie przy granicy taki 20x15 m. Jak mi zapłacisz, to nawet dostep do światła ci zrobię.
Wolność wbrew pozorom nigdy nie jest absolutna.
Także własność postrzegana, że mogę robić co chcę, jest droga do absurdu. Może się to skończyc tym, że inni postawią 560 m płot w okół twojej działki i zdechniesz z głodu.
To, że jest jakaś bezgraniczna wolnośc, własnośc, tolerancja itp pierdy, to wymysły idealistów. Zawsze
Nadal nie kumasz. Chodzi o to, że jeżeli otworzy się furtkę do reklamowania jak popadnie, to by się z tego gąszczu wyłonić, trzeba robić coraz wiesze reklamy. Potem kończy się to komedią lub totalnym zepsuciem krajobrazu i stawianiem wielkich formatów na małej
Komentarze (12)
najlepsze
To stwierdzenie jest bardzo odrealnione. Oczywiście, ze nie czujemy że przestrzeń publiczna należy do nas, ponieważ nie nalezy. Jeśli na własnej działce potrzebuję mieć pozwolenie na choćby głupi garaż, to nie czuję że ja tu decydyję. Tym bardziej nie widzę w jaki sposób mógłbym mieć wpływ na przestrzeń publiczną.
Przepraszam uprzejmie, a w Krużewnikach był?
Gdzie mieszkasz, postawie przy granicy taki 20x15 m. Jak mi zapłacisz, to nawet dostep do światła ci zrobię.
Wolność wbrew pozorom nigdy nie jest absolutna.
Także własność postrzegana, że mogę robić co chcę, jest droga do absurdu. Może się to skończyc tym, że inni postawią 560 m płot w okół twojej działki i zdechniesz z głodu.
To, że jest jakaś bezgraniczna wolnośc, własnośc, tolerancja itp pierdy, to wymysły idealistów. Zawsze
@Oktawian_August:
Nadal nie kumasz. Chodzi o to, że jeżeli otworzy się furtkę do reklamowania jak popadnie, to by się z tego gąszczu wyłonić, trzeba robić coraz wiesze reklamy. Potem kończy się to komedią lub totalnym zepsuciem krajobrazu i stawianiem wielkich formatów na małej