Uwaga coolstory. Z 2 lata temu jechałem w zimie z dwoma znajomymi z pewnej wioski do Gdyni po jakieś palonko. Ogólnie warunki fatalne, ślisko, zimno. Ale przejdźmy do sedna sprawy, było mało paliwa więc zajechaliśmy na stacje. I tu zaczęła się jazda. Kolega wyszedł zalać a tu lipa, wlew zamarzł nie da się go odkręcić. Próbował na różne sposoby i nic. Stanął na parkingu dalej próbuję, cała trójka załamana : p. Podchodzi
@bumfank2: Przecież @snupii napisał że było zimno, wlew nawet zamarzł, jak można nie palić w takie mrozy. Tylko po co po opał w 3 osoby i to osobówką to ja nawet nie
Nie wiem jak z innymi rzeczami, ale jeśli chodzi o rzeczy elektryczne - najczęściej coś nie kontaktuje. Taka "naprawa" serio często pomaga. Miałem kiedyś taki ruski telewizor, na którym wchodziły "pasy". Trzeba było grzechotnąć go z liścia to pasy znikały. Dzisiejsza technika ma tak rzadziej, chociaż zdarzało się że telefonowi pomógł mały "crash test".
@pies_harry: w moim pierwszym PCecie kiedys padl CDROM, mial problemy z zakreceniem plyty, wiec przez jakis czas odpalalem na pych, trzeba bylo podniesc obudowe do gory i machnac kompem dwa razy w lewo :]
Pracuje na linii rozlewniczej, i obsluguje calkiem drogie maszynki ( takie po 2 banki ojro ). Jak bylem jeszcze swiezak, to bywalo ze maszyny stanela, wywalilo blad i nie wiadomo bylo co z tym zrobic. Z pomoca przychodzil doswiadczony pracownik linii ktory to bez strachu potrafil przyj!$$c mlotem w miejsce domniemanej przyczyny usterki ( okolice bloku zaworowego, jakis silownik, szafa sterujaca, konwertery sygnalow sprezonego powietrza - zanim na linie przybiegl automatyk, Marian
Jak tylko dowiemy się co się dzieje wewnątrz urządzenia w momencie uderzenia to szybko stwierdzimy, że tego typu ,,naprawy'' mają sens.
Uderzasz - wywołujesz w urządzeniu drgania. Drgania to nic innego jak nagłe przyspieszanie w jedną i drugą stronę. Przyspieszenia wiążą się z siłą bezwładności, która jest w stanie przemieścić drobne elementy luźno ze sobą połączone. W starszych sprzętach elektrycznych często stosowano własnie owe połączenia, w nowszych najczęściej wszystko jest ze sobą
Mam tak samo ze wskazówką prędkościomierza w mojej starej skodzie, czasami się zawiesza na prędkości 0 km/h i dopiero jak walnę w licznik to podskakuje do właściwej prędkości.
@John112: Miałem tak w oplu. Śmiałem się, że to "tępomat" (tak wiem, jak się pisze tempomat), bo zatrzymywał się koło 100 i tak stał. Musiałem go trzepnąć jak już zjeżdżałem z autostrady.
Nawet nie pięścią, a po prostu z kopa naprawiłem lata temu centralną część dużego telekomunikacyjnego urządzenia dostępowego, które wcześniej oparło się wszelkim próbom dojścia o co chodzi, z przeładowywaniem softu włącznie. Mniejsza o szczegóły techniczne, urządzenie w każdym razie nie działało i koniec, jakieś tysiąc coś abonentów telefonicznych mogło sobie ciepło wspominać ich ulubionego operatora telekomunikacyjnego, a ja w amoku, po wypróbowaniu wszelkich możliwych i jeszcze paru niemożliwych metod naprawy, po paru
Komentarze (102)
najlepsze
No, nic tu po mnie.
Wchodzi MacGyver do sklepu i mówi :
Poproszę 100 metrów stalowej liny, zestaw narzędzi, szlifierkę kątową i pół kilo gwoździ.
Sprzedawca : Niestety, nie ma.
MacGyver: A co jest ?
Sprzedawca: Pomidory w puszkach.
MacGyver : Może być.
Uderzasz - wywołujesz w urządzeniu drgania. Drgania to nic innego jak nagłe przyspieszanie w jedną i drugą stronę. Przyspieszenia wiążą się z siłą bezwładności, która jest w stanie przemieścić drobne elementy luźno ze sobą połączone. W starszych sprzętach elektrycznych często stosowano własnie owe połączenia, w nowszych najczęściej wszystko jest ze sobą