@krolikbartek: raczej tak jak pisze krolikbartek. ja nie palę, więc nie jestem ekspertem. nie można zadawać pytań :D
Z tego co wiem trzeba mieć receptę, o którą raczej łatwo. Idziesz do lekarza i mówisz, że nie masz apetytu, za dużo ostatnio pracujesz i generalnie taki markotny jesteś ;)
Na ulicach, w centrum Seattle, kwitnie nieskrywana dilerka, całkiem śmieszny widok :))
@hasser: Z tego co się dowiedziałem to legalne jest posiadanie, ale jako że prawo nie jest jeszcze dopracowane to nielegalne jest nabywanie. Dodatkowo strasznie łatwo jest dostać Green Card, która pozwala ci na kupowanie w specjalnych punktach. Cena to ok. $10 za gram:) Mimo, że nie używają systemu metrycznego to trawka jest wyjątkiem, z resztą sami mówią, że ich system jest skomplikowany i woleliby używać metrycznego.
W rewanżu, może opowiesz nam w skrócie jak sie tam znalazłeś? Nie ukrywam, ze ciekawi mnie to niesamowicie a wykop lubi takie historie. Gratuluję praktyk! @zink
@gr4p3: Cebulę akurat miałem, 0.99$ za funt. Są wielkie. I oprócz tego mają jej z 5 rodzajów, ten kraj jest szalony jeśli chodzi o zimnioki, cebule i kukurydze!
W skrócie, to wysłałem CV tak jak do wielu innych firm. Oddzwoniła miła pani z HRu, wypytała mnie o jakieś nietechniczne rzeczy, nad czym ostatnio pracowałem, co lubie itp. Później zaprosili na on-site interview w Bukareszcie, tam były 4 techniczne rozmowy z pracownikami
@zink Uh nie cierpię tego chleba, znajdź sobie lepiej jakiś europejski, rosyjski sklep, na pewno będą mieli lepszy chlebek. W Safeway'u kupuję tylko bułki bo są jeszcze w miarę dobre, (broń boże tych podłużnych bo są kwaśne) i uważaj z safeway'ową kukurydzą w puszcze, raz kupiłam i była zepsuta.
Ja zanim znalazłam europejski sklep kupowałam w Safeway'u włoski albo francuski chleb, one nie są słodkie ;)
Bagietki mają takie dobre, za 2.40$ czy coś takiego, takie ciemne, troche gumowate, ale najlepsze z tego co jadłem. A z klasyczną, tanią bagietką jest tak, że jak się ją na jeden dzien zostawi, to się kurczy do dwa razy mniejszej i staje się kamienna :D
Hm, ja też, jak idę ulicą i spotykam dalszą rodzinę albo dawno niewidzianego znajomego, i ten się oczywiście pyta - jak leci? - ja zawsze odpowiadam "Generalnie OK" albo "Zajebiście" ...to się patrzą na mnie jak na debila :/
@sssabae: Nie narzekam. Zdecydowanie troszczą się o swoich pracowników. Dla nas, internów, jest organizowana cała masa eventów. Począwszy od spotkań z wysoko postawionymi pracownikami (Steve Balmer, dyrektorzy dywizji w których pracujesz), przez hackatony, lunche integracyjne, wypady w góry, wyjścia na mecze (baseball, roller derby, piłka nożna), gokarty, golf, żęglowanie aż po specjalnie organizowanych koncertów, w tym roku ściągneli macklemore'a i deadmouse'a.
Nie wiem czy mogę dokładnie powiedzieć ile mi płacą, ale
@zink: Czym się interesujesz w IT, co robisz (nie wiem jak to ogólnie ująć)? Pewnie masz oko na rynek pracy w USA. Napisz jakich ludzi z IT tam potrzebują, z jakimi umiejętnościami, czy dużo jest ofert? Czy miałeś trudności przy przekraczaniu granicy; trzepali Cię ostro na lotnisku? Jak Twoje umiejętności w angielskim, masz jakiś certyfikat (jaki)? Za wcześnie jest może na takie pytania, ale co po ukończeniu studiów; wyjazd do USA?
Ehh Zazdroszczę Ci. Byłem raz na J-1 i bardzo mi się spodobało w USA. a teraz już mam 2 lata po studiach i na J1 nikt mnie nie weźmie, a mam za małe doświadczenie na H1B. Jestem ciężkim przypadkiem juniora w IT ^^
Komentarze (183)
najlepsze
1,99% Afroamerykanie,
0,32% Indianie,
17,39% Azjaci,
2,77% inni
Nie dziwie się, że jest zajebiście w tym Bellevue :D
Z innej beczki - jak tam wygląda sprawa legalizacji trawy którą ostatnio przeprowadzili w twoim stanie ? Może jakieś kolejne zakupy za 50 zł ;)
Z tego co wiem trzeba mieć receptę, o którą raczej łatwo. Idziesz do lekarza i mówisz, że nie masz apetytu, za dużo ostatnio pracujesz i generalnie taki markotny jesteś ;)
Na ulicach, w centrum Seattle, kwitnie nieskrywana dilerka, całkiem śmieszny widok :))
W rewanżu, może opowiesz nam w skrócie jak sie tam znalazłeś? Nie ukrywam, ze ciekawi mnie to niesamowicie a wykop lubi takie historie. Gratuluję praktyk! @zink
W skrócie, to wysłałem CV tak jak do wielu innych firm. Oddzwoniła miła pani z HRu, wypytała mnie o jakieś nietechniczne rzeczy, nad czym ostatnio pracowałem, co lubie itp. Później zaprosili na on-site interview w Bukareszcie, tam były 4 techniczne rozmowy z pracownikami
Ja zanim znalazłam europejski sklep kupowałam w Safeway'u włoski albo francuski chleb, one nie są słodkie ;)
Chleby są naprawdę paskudne : <
Bagietki mają takie dobre, za 2.40$ czy coś takiego, takie ciemne, troche gumowate, ale najlepsze z tego co jadłem. A z klasyczną, tanią bagietką jest tak, że jak się ją na jeden dzien zostawi, to się kurczy do dwa razy mniejszej i staje się kamienna :D
nie (:
Nie wiem czy mogę dokładnie powiedzieć ile mi płacą, ale
H1B i H2B to wizy typu pracownik profesjonalny.
w sporym uogólnieniu ;)
Raz strollowałem tak kolesia na rozmowie telefonicznej, o staż w firmie robiącej apki na tablety itp.
Zostałem zapytany, jaki mam stosunek do tabletów.
Odpowiedziałem, że nie posiadam, i że to trend nakręcony przez Apple dla podniesienia wyników sprzedażowych.
koleś się zamyślił i stwierdził, że nie nadam się do tej pracy :D
ale przyznaję się, zrobiłem to celowo :D