Nawet na porządnych rock/metalowych koncertach niektórzy fani mają zatyczki w uszach - dla niektórych lepiej wtedy brzmi, bo obcina górę i sporo hałasu spowodowanego złą akustyką. Lub też ze względu na podwyższoną wrażliwość uszu na hałas - po prostu niektórzy przez parę dni nie są w stanie pozbyć się piszczenia w uszach, więc zatyczki rozwiązują problem.
@kontra: To nie podwyższona wrażliwość uszu na hałas, każdy koncert, zamknięty czy plenerowy, przekracza granicę uszkodzenia słuchu i niebezpiecznie zbliża się do granicy bólu. Jak na ironię pisk to zdrowa reakcja bo oznacza że mamy jeszcze coś do uszkodzenia, jego brak po wystawieniu na hałas może zwiastować problemy ze słuchem, obniżenie czułości i ubytki w paśmie. Stosując stopery, najlepiej specjalne na tego typu imprezy, można obniżyć głośność nawet o kilkadziesiąt dB
@kamdz: Wiedziałem, że coś jest nie tak, że melodia i tekst wpada w ucho, a w radiu "One Direction". Widać, uczą się od Pitbulla jak robić hajs na starszych piosenkach.
@vydyah: ja sie dziwie po ch#? w takim razie chodzic na takie koncerty? Jak ktos gra dobrze (czysto) to nie trzeba go sluchac glosno. Wybulic kasiore i stracic sluch. Yeah rokendroll #!$%@?.
@arctic: co do zatyczek - ochrona pod scena takie stosuje. To normalne zatyczki BHP - takie same jak stosowane do pracy w ciaglym halasie.
@arctik: Na Trance Energy w NL takie rozdawali. Jak grał Dash Berlin, to bas był tak wielki, że nie dało się bez zatyczek stać blisko sceny, nie wspominając o tynku który leciał z sufitu. Można było się porzygać pod sceną, przesadzili ;)
To normalne. Co jakiś czas nastolatki interesują się danym zespołem a ludzie którzy wyrośli trochę zaczynają się temu dziwić. Kiedyś zniknie One Direction , Justin i inni. Pojawią się inne i znowu się zacznie dziwienie. To będzie się działo, i znowu i znowu i znowu...
E tam. 20 lat temu moja siostra łuchała New Kids on the Blocks. Wyrosła normalnie. 15 lat temu druga słuchała innego bojsband. I też. Taka faza, najpierw się człowiek podnieca tanim sikiem, później docenia szlachetne trunki. :)
@Fingerman1: Ja rozumiem, skoczyć w przerębel albo pod koła autobusu aby ratować życie - ale dopiero teraz widzę, czym jest prawdziwe poświęcenie się dla przyjemności własnego dziecka :)
Ja sie nie dziwie, ze pojechali z corkami. Po pierwsze to malolaty...pozwolilbys swojej 13letniej corce jechac na drugi koniec kraju ogladac "pedalow"? Sala koncertowa tez nie gwarantuje bezpieczenstwa. No I najwazniejsze, trzeba pilnowac czy twoja kochana coreczka razem z kolezankami, nie rzucaja stanikami :D
@AnnaJ: nie no wlasnie wysłac 13 letnia corke na one direction jest bezpiecznie bo nikt jej tam nie poderwie jak tam chodzą same dziewczyny i pedały xD
Byłem na niejednym koncercie i nieraz widziałem rodziców pilnujących dzieci i będących skrajnie niezadowolonymi mimo że koncert był znanej i powszechnie szanowanej kapeli, w tym wypadku to przynajmniej nie musieli podziwiać kinderpunków rozpijających jabola, naspidowanych technomułów czy hajlujących skinów.
Komentarze (113)
najlepsze
@kontra: Z pewnością ci panowie na fotkach chcieli się lepiej wsłuchać w linię basową utworów granych przez tych artystów ;)
@kamdz: Wiedziałem że za dobra piosenka jak na nich :)
@arctic: co do zatyczek - ochrona pod scena takie stosuje. To normalne zatyczki BHP - takie same jak stosowane do pracy w ciaglym halasie.
Nie ma wątpliwości, nasza cywilizacja zmierza ku upadkowi!
To normalne. Co jakiś czas nastolatki interesują się danym zespołem a ludzie którzy wyrośli trochę zaczynają się temu dziwić. Kiedyś zniknie One Direction , Justin i inni. Pojawią się inne i znowu się zacznie dziwienie. To będzie się działo, i znowu i znowu i znowu...
E tam. 20 lat temu moja siostra łuchała New Kids on the Blocks. Wyrosła normalnie. 15 lat temu druga słuchała innego bojsband. I też. Taka faza, najpierw się człowiek podnieca tanim sikiem, później docenia szlachetne trunki. :)
@Sepang: Widać na pierwszy rzut oka że kolesie z łapanki (castingu).
Celowo dobrane różne typy urody żeby dla każdej nastolatki było coś miłego, oczywiście wszyscy ładniusi, wystylizowani.
Ok, ale to nie był casting stricte pod ten boysband.