W Polsce jeszcze kilka lat temu przed wstąpieniem do UE, technologia końskiego autopilota świetnie się sprawdzała dla wiejskich żulów. Trzeba było uważać na wiejskich drogach bo w każdej wiosce taki praktycznie był.
BTW Jak nasze społeczeństwo zubożało po wejściu do UE skoro już żaden żul nie ma konia i wozu?
Koń mojego dziadka znał drogę do domu tak dobrze, że nigdy nie miał problemu z takimi powrotami. Zawsze wysiadał pod stodołą, kasztanek sam się do stajni wprowadzał.
Wielkie mi co. Mój pradziadek jeszcze 40 lat temu potrafił tak robić jak wracał "z miasta" (zwykle trwało to 3-4 godziny). Tyle że on sobie kimał, a nie leżał nawalony, a samochodów było wtedy oczywiście mniej.
Komentarze (7)
najlepsze
BTW Jak nasze społeczeństwo zubożało po wejściu do UE skoro już żaden żul nie ma konia i wozu?